Przed tym pojedynkiem gdynianki były zdecydowanym faworytem i choćby punkt wywalczony przez KPR byłby niemałą sensacją. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego, to prawdziwa plejada gwiazd Polskiego szczypiorniaka, walcząca o najwyższe laury, dlatego też młody zespół ze stolicy Karkonoszy był spisywany na pożarcie.
Początek pierwszej odsłony meczu był bardzo wyrównany, oba zespoły "badały się" i próbowały rozpracować założenia taktyczne przeciwnika. W 7 min. po bramce Konsur jeleniogórzanki wyszły na prowadzenie 5:4, lecz w dalszej części przyjezdne narzuciły szaleńcze tempo zmuszając KPR do błędów, które skrzętnie były zamieniane na bramki dla drużyny z Pomorza. Do przerwy Vistal prowadził już 19:8 i można było powiedzieć, że jest po meczu.
Druga połowa tego spotkania rozpoczęła się od mocnego akcentu gdynianek. Trzy bramki z rzędu i prowadzenie 22:8 mogło cieszyć trenera Cieplińskiego, zwłaszcza, że gra nadal układała się po jego myśli. Jednak od 44 min. nastąpiło odwrócenie przebiegu wydarzeń na boisku. Jeleniogórzanki całkowicie zdominowały mecz i z minuty na minutę przewaga gości topniała w oczach. Po szybkich i efektownych akcjach podopieczne Małgorzaty Jędrzejczak i Dili Samadowej zbliżyły się do swoich rywalek na 5 bramek. KPR fragment pomiędzy 44, a 57 minutą wygrał 11:2!, lecz na dogonienie tak doświadczonego zespołu zabrakło już czasu i sił. Mecz zakończył się porażką naszych szczypiornistek 26:33.
– Muszę pochwalić dziewczyny za druga połowę, zagrały naprawdę walecznie i ambitnie. Potrafiły się podnieść po złych pierwszych 30. minutach i z tego właśnie jestem zadowolona – powiedziała po meczu Małgorzata Jędrzejczak.
– Pierwsza połowa nie należała do zbyt pięknych. Wykorzystałyśmy wszystkie prezenty jeleniogórzanek, ale druga część to zupełnie inna bajka. Dałyśmy się wciągnąć w grę rywalek i nieco się pogubiłyśmy w ataku, ale na szczęście wszystko się dobrze dla nas skończyło – komentuje mecz Małgorzata Sadowska, bramkarka Vistalu i reprezentacji Polski.
KPR Jelenia Góra - Vistal Łączpol Gdynia 26:33 (8:19)
KPR: Szalek, Kozłowska, Krajewska, Dąbrowska (7), Buklarewicz (6), Kocela (5), Konsur (4), Załoga (3), Fursewicz (1), Bułak, Rykaczewska, Muras, Odrowska, Kubicka