Czwartek, 30 stycznia
Imieniny: Macieja, Martyny
Czytających: 7762
Zalogowanych: 39
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Zabrali psa (nielegalnie). Gdzie on jest?

Środa, 15 lipca 2015, 18:57
Aktualizacja: Czwartek, 16 lipca 2015, 7:35
Autor: Karolina Matusewicz
Jelenia Góra: Zabrali psa (nielegalnie). Gdzie on jest?
Fot. Archiwum właścicielki psa
Do naszej redakcji zwróciła się z prośbą o pomoc mieszkanka Jeleniej Góry, której osoby podające się za inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, odebrały tydzień temu (8.07) sześciomiesięcznego psa rasy amstaf. Zaskoczona sytuacją matka dwójki małych dzieci podpisała protokół czasowego odbioru zwierzęcia, po czym zaczęła ustalać, dlaczego doszło do takiej sytuacji i gdzie przebywa jej pies.

Właścicielka nie znalazła swojego psa w schronisku, przy którym działa TOZ, Oddział Jelenia Góra i do którego zazwyczaj trafiają zwierzęta odebrane podczas interwencji. Jak się na miejscu okazało, jeleniogórska jednostka nie miała nic wspólnego z odebraniem tego psa i nic o sprawie nie wiedziała.

Na protokole przejęcia psa widnieje imienna pieczątka Koordynatora ds. Interwencji i Obsługi Prawnej TOZ Oddział we Wrocławiu. Szybko udało się ustalić, że pieczątka ta jest fałszywa, a osoba o tym nazwisku nie pełni takiej funkcji. W protokole brak także informacji, jaki jest powód odebrania psa.

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 roku, źle traktowane zwierzę może być odebrane właścicielowi na podstawie decyzji wydanej przez wójta, burmistrza czy prezydenta miasta i w przypadku zwierząt domowych, przekazane do schroniska dla zwierząt.

Pracownik Wydziału Gospodarki i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Jeleniej Góry potwierdził, że taka decyzja nie była wydana w tej sprawie, a nawet nie wpłynął wniosek.

Bez względu na to czy sytuacja w domu jeleniogórzanki wymagała interwencji, czy nie, takie działania powinny odbywać się zgodnie z prawem i przez upoważnione do tego osoby. Właścicielka psa zgłosiła sprawę na policję, która prowadzi postepowanie wyjaśniające i w najbliższym czasie przesłucha osoby biorące udział w tym zdarzeniu.

- Nieprawdziwość pieczątki to jest zdanie jeleniogórskiego oddziału TOZ. Kwestie formalne są teraz wyjaśniane statutowo – mówi osoba podpisująca się pod protokołem jako koordynator i dodaje: Pies przebywa w domu tymczasowym, ale nie mogę podać jego lokalizacji.

Zastanawiające jest, dlaczego sprawą jeleniogórskiego psa zajął się oddział wrocławski, a nie miejscowy, ale tego nie chciał rozmówca wyjaśnić. Dziwi także konflikt obu oddziałów.

Przedstawicielka Fundacji Psia Kuźnia, która była obecna przy odbieraniu psa, nie widzi nieprawidłowości w interwencji, a całe zamieszanie przypisuje braku porozumienia oddziałów jeleniogórskiego i wrocławskiego TOZ.

No i ciągle nie wiadomo, gdzie w tym momencie przebywa pies, który ze względów zdrowotnych wymaga opieki weterynaryjnej. Pozostaje czekać na wyjaśnienie sprawy przez policję oraz kwestii formalnych przez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy wrzucileś/aś coś do puszki WOŚP?

Oddanych
głosów
535
Tak
58%
Nie
31%
Pomagam potrzebującym w inny sposób
10%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Kto stoi za Putinem, kto podejmuje decyzje na Kremlu?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Aktualności
Kopaniec – wygaszanie szkoły
 
112
Wypadek koło Aniluxu
 
Kryminał
Plantacja marychy na babcinym strychu
 
112
Butla z gazem syczała w Leroyu
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group