Wiosna zaginionych. Anna Kańtoch
Jeśli szukacie książki, która pozwoli Wam zapomnieć, że w pociągu właśnie zepsuła się klimatyzacja, a do końca podróży zostało jeszcze kilka godzin albo niemile widziany na urlopie deszcz pokrzyżował plany i zmusił do pozostania w pensjonacie, to kryminały Anny Kańtoch, a ten szczególnie, sprawdzą się w tych sytuacjach idealnie. Jakikolwiek inny pretekst też jest dopuszczalny, żeby usprawiedliwić całkowite zagłębienie się w lekturze. Bo inaczej się nie da. Trudno tak po prostu odłożyć tę książkę, aby dokończyć w innym czasie – intryguje od początku do końca, a każda kolejna strona rozbudza i tak już maksymalnie wyostrzoną ciekawość. Krystyna Lesińska jest emerytowaną policjantką. Pracowała w dochodzeniówce i zdecydowanie znała się na swojej pracy. Starsza pani ma też swoje sprawy i dramaty z przeszłości, które ciągle zatruwają pamięć. Jedną z nich jest zaginięcie starszego brata w Tatrach. Jego ciało nie zostało odnalezione, jak również okoliczności wypadku, przedstawione przez jedynego świadka, pozostawiły wątpliwości. I teraz, po ponad pięćdziesięciu latach, Krystyna niespodziewanie spotyka tego człowieka. Mieszka na uboczu, postarzał się, zmienił nazwisko, ale to on. Czy teraz uda jej się coś więcej od niego wydobyć. Przecież pewne umiejętności pozostają, a ona potrafiła skutecznie rozmawiać z podejrzanymi. Zdeterminowana i zdecydowana użyć różnych metod, aby tym razem dowiedzieć się prawdy, idzie na spotkanie. Ale na miejscu znajduje już tylko zwłoki Jacka Hermanna. Nie ma wątpliwości, że został zamordowany. Jest klimat, jest tajemnica, jest napięcie. Czego chcieć więcej? Kolejnych części – bo jeszcze nie wszystko zostało wyjaśnione. „Wiosna zaginionych” to pierwsza część cyklu. Czekamy na następne. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (KH)
Gwiezdny pył. Neil Gaiman
W tej historii poznajemy miejsce pełne magii i niedostępne dla zwykłych ludzi. Miejsce, do którego można trafić jedynie raz w roku po przekroczeniu muru w miejscowości Mur. Dzieją się tam niezwykłe rzeczy, a także bardzo niebezpieczne. Będzie też okazja, żeby zwiedzić magiczny targ i przehandlować swoją duszę za magiczny kwiat z kryształu.
Na tym właśnie targu zostaje poczęty Tristan. Jego ojciec nie wie o jego istnieniu, aż do chwili gdy pod swoim domem znajduje kosz z niemowlęciem. Tristan jest nieświadomy swojego pochodzenia, aż w pewnym momencie zakochuje się w kapryśnej dziewczynie, która zażyczyła sobie gwiazdę jako dowód jego dozgonnej miłości. Tak się składa, że owa gwiazda spada po drugiej stronie muru, gdzie zwykli śmiertelnicy nie mają wstępu, jednak naszemu głównemu bohaterowi udaje się tego dokonać. Każdy, tak jak i Tristan, spodziewałby się kawałka minerału, który spadł z nieba, jednak za murem wszystko jest inaczej i gwiazda jest piękną kobietą. Młodzieniec mimo wszystko postanawia ją podarować swojej ukochanej. Poznajemy również trzy wiedźmy, siostry, które za wszelką cenę pragną wiecznej młodości, a może im ją zapewnić serce gwiazdy. W tym momencie zaczyna się wielkie polowanie, a także seria niezwykłych przygód, które zmieniają naszych bohaterów. Niektórzy z nich sami będą zdziwieni, co mogą odkryć na swój temat.
Zakończenie książki jest jednym z najbardziej niesamowitych, jakie miałam okazję do tej pory przeczytać. Tristan zakochuje się w gwieździe, jednak chce udowodnić swojej byłej miłości, że udało mu się przedrzeć przez mur i dokonać wielu niezwykłych czynów. W tym celu ucina kosmyk włosów z głowy gwiazdy, jednak po przejściu przez mur okazuje się, że włosy zamieniły się w gwiezdny pył. Nie będę zdradzać całego zakończenia, żeby nie psuć zabawy tym, którzy mają ochotę sięgnąć po tę książkę.
Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. Serdecznie zapraszamy. (PW)
Wimbledon 79. Wiktor Osiatyński
Wiktor Osiatyński był nie tylko świetnym prawnikiem, ale i pisarzem publicystą. Zajmował go temat Ameryki, nauki, uzależnień, prawa, wśród jego książek znajdziemy też te, których głównym bohaterem jest sport. „Wimbledon 79” to szczegółowa relacja z turnieju tenisowego oraz z londyńskich kortów trawiastych. Autor nie tylko relacjonuje mecze, ale szczegółowo oprowadza nas po obiekcie, w 1979 roku zastąpił relację telewizyjną, zasypuje nas faktami i danymi statystycznymi i opowiada o tenisie, jego historii i popularności. Wychodzi poza korty i śledzi życie fanów, którzy nie zmieścili się w AELTC. W relacjonowanym roku do „tenisowej uczty” zasiadły takie sławy jak Chris Evert-Lloyd, Martina Navratilová, Bjoern Borg, John McEnroe, Jimmy Connors i Wojciech Fibak. Jest cztery dni przed turniejem, na kortach trenują zamożni Anglicy, powoli przybywają zawodnicy. Fibak gra z Okkerem, a Wiktor Osiatyński cudem zdobywa akredytację, wylatuje do Irlandii, kiedy wraca na Wimbledon Fibaka już nie ma, odpadł z turnieju. To była sensacja, jedna z wielu w tym turnieju. Oczywiście, że o tym kto wygrał można się dziś w łatwy sposób dowiedzieć z Internetu, ale o tym kto jak grał i jaka była dramaturgia kolejnych setów i meczy już niekoniecznie. Tak samo jak trudno z suchych biogramów z listą wyników wyczytać, kto jakim był graczem na korcie, jakim był człowiekiem poza nim, jaką przyjął strategię na Wimbledon 1979 i czy był lubiany przez publiczność. Wiktor Osiatyński skrupulatnie opisuje kolejne etapy turnieju i jego aktorów. Rozkapryszonego i irytującego McEnroa, genialnego profesjonalistę Borga, zawsze uśmiechniętego Dupre, zmiennego Newcombe’a, co to potrafi się dziwić całym ciałem, ambitnego Connorsa, „pazerną” panią King, dowcipnego Flemminga. Zaletą reportaży sportowych Osiatyńskiego jest odnalezienie w sporcie człowieka i skupienie na nim uwagi. Nie wynik jest istotą sportu, ale siła, słabości, nadzieje, ambicje – człowiek. Tak samo pisał czeski dziennikarz sportowy i prozaik Ota Pavel.
Zapraszam na trybuny Wimbledonu sprzed ponad czterdziestu lat, tuż obok księżnej Kentu, atmosfera świetnie utrwalona i gorąca, jak na tegorocznym Wimbledonie, kiedy na kort trawiasty wchodzi Hurkacz by zagrać z Federerem i wchodzi do ćwierćfinału.
PS. Zwłaszcza polecam opis miksta z udziałem Hewitta i Newcombe’a!
W 1979 roku tenis stawał się powoli masową rozrywką w wielu krajach europejskich. Polska w tej dziedzinie raczkowała, tenis był zbyt drogi. Dlatego nasz kraj w tym turnieju reprezentowała dwójka tenisistów: Danuta Dziekońska i Wojciech Fibak, co może dziwić Czechosłowacja wystawiła aż 11 tenisistów. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej (JJ)
Opowiem ci mamo, co robią myszy . Katarzyna Kołodziej
Poznaj rodzinę Wąsików – Freda i Melę oraz ich liczne potomstwo. Odwiedź z nimi mysią szkołę, spiżarnię, pracownię plastyczną a nawet wesołe miasteczko! Weź udział w wyścigu, spędź miło czas na koncercie i odpocznij przy ognisku. Razem z rodzinką myszy posprzątasz w jeziorze a nawet wyruszysz w kosmos. Przy okazji sprawdzisz swoją spostrzegawczość, wyszukując ukryte szczegóły na pełnych detali ilustracjach i rozwiążesz kilka zagadek. Polecamy świetną książkę do czytania i oglądania, która porusza i rozbudza wyobraźnię, pozwala snuć opowieści i pomaga ćwiczyć umiejętność opowiadania. Fantastyczna zabawa i miłe spędzenie czasu gwarantowane! Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (AJ)