Przez zdecydowaną większą część spotkania z przodu znajdowały się gospodynie, ale nie były w stanie zbudować bardziej znaczącej przewagi. W efekcie wszystko wydawało się sprawą otwartą. Po pierwszej kwarcie było 17:11 dla rywalek, ale po drugiej mieliśmy już remis 34:34. W trzeciej ćwiartce jeleniogórzanki dzielnie trzymały się faworytek tego pojedynku. Wiceliderki tabeli wyszły na trzypunktowe prowadzenie, a to zapowiadało spore emocje podczas ostatnich 10 minut. Niestety dla nas zdecydowanie lepsze w tym fragmencie gry były przeciwniczki, wygrywając ostatecznie 85:69.
Wisła Orlen Południe Kraków - Isands Wichoś Jelenia Góra 85:69 (17:11, 17:23, 20:17, 31:18)
Wisła: Duchnowska (20), Kwiecień (14), Stasiuk (12), Krzywoń (11), Kuczyńska (10), Zuziak (7), Wilk (4), Grzenkowicz (3), Mitrowska (2), Kaźmierczak (2).
Wichoś: Jasińska (23), Lipniacka (18), Warsińska (13), Koc (6), Karaś (5), Prokop (2), Bielecka (2), Rybkiewicz.