Janowicka świetlica wiejska działa w centrum wsi. Obok niej znajduje się stary plac zabaw, który powinien być perełką tej miejscowości.
- Staramy się korzystać z tego terenu w czasie imprez plenerowych, puszczamy wielkie bańki mydlane, robimy wystawy psów, bawimy się w zabawy integracyjne, itp. Niestety, plac nie jest ogrodzony, wieczorami siedzą tu panowie spożywający alkohol, którzy rozbijają szklane butelki. Przebywanie z dziećmi na terenie pełnym szkła, kapsli od piwa i śmieci jest niebezpieczne, a nie da się ich tak łatwo usunąć. Ponadto teren jest dewastowany – mówiła Krystyna Pisarska, pracownica świetlicy oraz członkini Stowarzyszenia Góry Szalonych Możliwości.
- Dzieci marzą o kolorowym, ładnym miejscu do zabawy, a rodzice o bezpieczeństwie swoich pociech – podkreślała.
Stowarzyszenie Góry Szalonych Możliwości, które działa przy świetlicy, chce zdobywać środki na przystosowanie placu zabaw do bezpiecznego, atrakcyjnego i aktywnego wypoczynku dzieci.
- Za wygrane pieniądze, a wnioskowaliśmy o 12 tys. zł, chcemy przywieźć ziemię, by zakryć kawałki szkła, kapsle od piwa, itp., których nie da się usunąć. Ponadto planujemy zasiać trawę, ogrodzić teren, zrobić furtkę, tabliczkę z regulaminem korzystania z placu zabaw, zamontować monitoring, wyremontować zewnętrzne schody ewakuacyjne z biblioteki, które wychodzą bezpośrednio na plac oraz pomalować elewację budynku świetlicy od strony placu – wymienia Krystyna Pisarska.
- Oczywiście planujemy również kupić kilka kompletów stołów z ławkami, wyposażyć plac zabaw w zakrywaną piaskownicę, dziecięcy kosz do koszykówki, chustę oraz tunel Klanzy do zabaw integracyjnych, kolorowe, dziecięce namioty z tunelami, sprzęt do puszczania baniek mydlanych, itp. – dodaje.
Po zrealizowaniu tych planów fundacja będzie starać się pozyskać kolejne środki na zakup wybranych przez dzieci i rodziców urządzeń z atestami. Tak, aby każdy mały mieszkaniec Janowic Wielkich mógł atrakcyjnie i bezpiecznie spędzać tu część swojego dzieciństwa.
- W zajęciach na zmianę bierze udział ok. 50 dzieci i młodzieży. Nasi podopieczni pragną mieć nowe miejsce do zabaw i spędzania wolnego czasu. Malują nawet kolorowe place zabaw na zajęciach plastycznych i przekazują nam w ten sposób, jak chciałyby, by wyglądało to miejsce – podsumowuje Krystyna Pisarska.