Jeleniogórzanki które muszą walczyć o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, mają tyle samo punktów, co akademiczki z Wrocławia, a nawet stosunek bramkowy w dotychczasowych meczach jest identyczny, więc każda bramka w tym meczu może kosztować bardzo wiele.
Wrocławska hala w której rozgrywane są mecze AZS-u, jest pechowa dla naszych dziewczyn, bowiem jeszcze ani razu nie udało się im zdobyć choćby punktu, ale nie tylko my mamy na tym terenie problemy – faworyzowana Piotrcovia niespodziewanie przegrała w 14. kolejce we Wrocławiu 21:23. O sile podopiecznych Marka Karpińskiego
stanowi jedna zawodniczka, jest nią Grażyna Pietras. Doświadczona rozgrywająca jest przysłowiowym "mózgiem" drużyny i głównie na nią będą musiały uważać jeleniogórzanki, jeżeli chcą wywieźć punkty ze stolicy Dolnego Śląska.
KPR przygotowuje się do tego pojedynku bardzo solidnie i obiecuje, że zrobi wszystko aby zdobyć "twierdzę Wrocław". Pocieszająca jest także informacja o powracających zawodniczkach po kontuzjach. Z zespołem rozpoczęły treningi Anna Świdzińska, Anna Stanisławiszyn, Martyna Popielarz i Lidia Marcelu, jednak na ich występ na ligowych parkietach musimy jeszcze poczekać kilka tygodni.