Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 14385
Zalogowanych: 94
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zamiast rozwoju będzie klęska – mówią mieszkańcy

Poniedziałek, 29 grudnia 2008, 8:26
Aktualizacja: Wtorek, 30 grudnia 2008, 8:36
Autor: Ania
JELENIA GÓRA: Zamiast rozwoju będzie klęska – mówią mieszkańcy
Dlaczego w planowanych inwestycjach nie bierze się pod uwagę warunków, w jakich znajdują się mieszkańcy? – pyta rozżalony Wiktor Gut.
Fot. Ania
Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa w Kowarach spółka z.o.o. istnieje od niedawna, a już zaczęła wywoływać emocje wśród mieszkańców Pogórza. Nie zgadzają się na przekazanie ziem, które dotychczas użytkowali. – Nie przyniesie nic dobrego – wróżą.

Osiedle Podgórze w Kowarach to oddalona od centrum dzielnica. Mieszkańcy obawiają się jednak, że powstanie na jego terenie wyciągu narciarskiego i rozbudowa infrastruktury zdezorganizuje im życie. – Rozwój Kowar jest ważny, ale nie zgadzamy się, żeby istotne dla miasta decyzje były podejmowane za naszymi plecami – mówią.

W najtrudniejszej sytuacji jest pszczelarz, Wiktor Gut. Od 50 lat dzierżawi kawałek łąki, na której mieści się jego pasieka. Będzie musiał przenieść ule, dorobek swojego życia, w inne miejsce. Włodarze chcą działkę przekazać spółce narciarskiej.

– To zaledwie 2,27 ara. Podejrzewam, że dla spółki nie ma to wielkiego znaczenia, ale dla mnie to warunek funkcjonowania. Burmistrz chce, żebym znalazł sobie inny kawałek ziemi na pasiekę, ale nie jest to prosta sprawa i w ogóle nie wyobrażam sobie, jakby miało wyglądać przenoszenie wszystkich uli w oddalone od domu miejsce. Dlaczego w planowanych inwestycjach nie bierze się pod warunków, w jakich znajdują się mieszkańcy? – pyta rozżalony Gut.

Pszczelarz w 1996 roku chciał kupić dzierżawioną ziemię, ale wtedy nie zgodziło się na to miasto. Nie obowiązuje go także prawo pierwokupu, które stosuje się wówczas, gdy ziemię dzierżawi się nieprzerwanie przez 10 lat, a jemu umowę przedłużano co trzy lata. Pszczelarz nie zamierza jednak ustąpić.

Burmistrz Mirosław Górecki tłumaczy, że mieszkańcy mogli zgłaszać wnioski w trakcie ustalania planu przestrzennego, ale tego nie zrobili. Poza tym wielu użytkowało te ziemie nielegalnie, w związku z czym nie powinni rościć sobie do nich żadnego prawa.

Ludzie potwierdzają, że nie mieli tytułu do zajmowania gruntów. Tłumaczą jednak, że chcieli je kupić kilkanaście lat temu, ale ówczesne władze nie zgodziły się na to. Teraz muszą oddać użytkowane od lat działki. Nie dla wszystkich będzie to duża strata, bo użytkowane działki to głównie pastwiska.

Ale dla pszczelarza Wiktora Guta to sprawa życie lub śmierci. Akurat on ziemię użytkował zgodnie z prawem, choć niewiele mu to daje. Mieszkańcy przekonują, że podejmą kolejne działania, żeby burmistrz i radni zmienili zdanie.

– Musimy walczyć o to, żeby pasieka, która istnieje przez kilkadziesiąt lat na Podgórzu, dalej funkcjonowała. Miody Wiktora Guta cieszą się ogromną popularnością wśród miejscowych oraz turystów, zwłaszcza wśród Niemców, którzy specjalnie po nie przyjeżdżają do Kowar. W ten sposób miasto ściąga gości, bo miłośnicy miodu przy okazji zwiedzają Park Miniatur i Sztolnie. Czy stacja narciarska jest konieczna? – pyta Artur Giler.

W tej sprawie wymieniony napisał list otwarty do włodarzy miasta. Ostro skrytykował w nim postępowanie pozostałych radnych i burmistrza. Czytamy w nim m.in. – Drogi dojazdowe umiejscowione pomiędzy posesjami mieszkańców miały rację bytu wówczas, gdy nie było w planie drogi równoległej do istniejącej poniżej. Z chwilą jej zaplanowania, budowanie kolejnych z dołu do góry jest bezsensowne, nie tylko zwiększa koszty inwestycji i czyni wątpliwe możliwości dojazdu w zimę, ale zdecydowanie pogarsza warunki życia stałym mieszkańcom Podgórza.

Kowary przechodzą obecnie trudną metamorfozę z miasta przemysłowego w turystyczne. Stacja Sportów Zimowych i Paralotniarstwa ma być jedną z najważniejszych inwestycji turystycznych, które mają przyciągnąć turystów do miasta nad Jedlicą. Wyciągu jeszcze nie ma, a już pojawiły się głosy, że budowa jakichkolwiek obiektów tego typu po naszej stronie Karkonoszy w ogóle nie ma sensu, bo brakuje śniegu. Ten argument poruszają również mieszkańcy Podgórza.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz karmnik dla ptaków na balkonie?

Oddanych
głosów
102
Tak
36%
Nie
43%
Nie mam balkonu
11%
Dokarmiam ptaki w inny sposób
10%
 
Głos ulicy
Jestem za, a nawet przeciw
 
Warto wiedzieć
Jak Niemcy zbudowały imperium? (i dlaczego płonie)
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Kultura
Zaśpiewają o lawinie w Karkonoszach
 
Aktualności
Nowe rondo już gotowe
 
Aktualności
Przebudowa hotelu Orlinek w Karpaczu
 
Ciekawe miejsca
Książę też dostał nagrodę

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group