Jelenia Góra: Zasady czynszów komunalnych – komunikat

- A nie powinni, bo między tzw. czynszem naliczonym, a wysokością czynszu, którą lokatorzy powinni ostatecznie płacić różnica czasami wynosi kilkaset złotych. Wszystko zależy od dochodowości lokatora i kilku innych okoliczności. A wszystko jest dokładnie określone w przepisach obowiązujących od 1 stycznia 2014 r. Wszyscy lokatorzy otrzymają dokładną informację na ulotce, będzie ta informacja opublikowana na stronach internetowych miasta, udziela tej informacji Wydział Gospodarki Mieszkaniowej... Powiem tylko tyle, żeby zilustrować skalę możliwości prawnych – w przypadku, kiedy lokator ma warunki, umożliwiające obniżkę czynszu naliczonego, to niektórzy mogą się spodziewać obniżki nawet o 40%. W odróżnieniu od poprzednio obowiązujących przepisów nie jest istotne, jak wielkie jest mieszkanie, a jaka jest sytuacja finansowa lokatora i kilka innych, pomniejszych spraw – wyjasnia rzecznik prasowy Urzędy Miasta w Jeleniej Górze Cezary Wiklik.

Ale zdarzają się sytuacje skrajnie trudne, w których – dla przykładu – samotna kobieta zajmuje duże mieszkanie, jej dzieci wyjechały, mąż umarł, ona uważa, że trudno jej będzie zmienić miejsce zamieszkania, bo przywykła, a jej emerytura wystarcza prawie wyłącznie na czynsz.... Co wtedy?

Odpowiedzią niech będzie opis rzeczywistego przypadku. Mieszkanka Jeleniej Góry zajmuje rzeczywiście duże mieszkanie, ok 75 m kwadr. i znajduje się dokładnie w opisanej sytuacji. Po regulacji stawki bazowej jej czynsz naliczony wzrósł o prawie z 280 zł, do kwoty 627,48 zł, czyli do ponad połowy wysokości jej emerytury. Sytuacja osobista tej lokatorki była wyjątkowo skomplikowana, bo nie dość, że jest ona w podeszłym wieku, to wróciła właśnie ze szpitala i nie było mowy o tym, żeby mogła zgłosić się do wydziału, pomijając, że miała trudności z interpretacją aktualnych przepisów.

- I co w takiej sytuacji?

- Skoro ona nie mogła do nas przyjść, to poszedł do niej pracownik Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej, wspólnie z jej opiekunką wszystko wyjaśnili lokatorce. Właściwie napisali za nią wniosek o obniżkę i skutek jest taki, że w jej przypadku zastosowano obniżkę 40%, czyli faktyczna zwyżka kwoty czynszu wynosi nie 279, a 29 złotych.

Ale to chyba jednostkowy przypadek, tak znaczna ulga?

- Nie, ten przypadek jest właśnie typowy. Na 697 wniosków dziś do nas złożonych maksymalną kwotę obniżki (40%) otrzymało już 538 lokatorów, inni otrzymali nieco mniejsze – 30, 20, czy 10%. Ale już te proporcje wskazują na powszechność obniżek przy spełnieniu warunku dochodowości.

- Czy w tej sytuacji był sens podnosić stawkę bazową i wprowadzać zasadę tak wysokich czynszów, a potem ich głębokich obniżek?

- Tak, bo zdarzają się także sytuacje, kiedy relatywnie bardzo zamożny lokator zajmuje ogromne mieszkanie komunalne i wnosi symboliczną opłatę, a tuż obok żyje rodzina, także w lokalu komunalnym, która musi się zmieścić w malutkim lokum z czwórką dzieci. Wartości społeczne dyktują więc konieczność takich rozwiązań w sprawach czynszu, żeby się to opierało na elementarnej lofice. Nikt nikogo z dużego lokalu nie eksmituje, jeśli opłacany jest czynsz. Nie ma już – na szczęście – powojennej mody, kiedy do dużych mieszkań dokwaterowywano kolejne rodziny i robił się istny kołchoz. Dziś, skoro ktoś chce mieszkać w wielkim mieszkaniu komunalnym i stać go na to, to powinien płacić za komfort. Inni, nie tak zamożni, których nie stać – powinni otrzymać zniżki. Rynek wynajmu mieszkań poniekąd sugeruje taki kierunek rozwiązań i skalę opłat. Nie ma przecież powodu, żeby czynsze komunalne tak drastycznie różniły się z czynszami na wolnym rynku. Ale – dodatkowo – jeśli lokatorzy, którzy chcą zamienić mieszkanie na mniejsze, mogą korzystać z dwóch innych rozwiązań - zamiany z urzędu, albo zamiany wzajemnej, w której wydział też pomaga.

Wszelkie informacje w tej sprawie można uzyskać pod tel. 75-75-49-859, lub 75-75-46-270.