Do samego zatrzymania 35-latka doszło 24 lutego 2024 roku, około godziny 15.00 na terenie gminy Jeżów Sudecki.
Wcześniej funkcjonariusze jadąc ulicą Legnicką w Jeleniej Górze zauważyli Audi, a za kierownicą mężczyznę, który według posiadanej przez nich wiedzy... nie miał prawa jazdy. Kierowca na widok policjantów gwałtownie przyspieszył i z piskiem opon uciekał w kierunku Dziwiszowa.
Uciekał pod prąd
Policjanci ruszyli w pościg. Włączyli sygnały świetlne, dźwiękowe i dali mu sygnał do zatrzymania. Ten jednak nie zagregował, tylko przyspieszył i zaczął uciekać stwarzając zagrożenie bezpieczeństwa dla innych; jechał pod prąd i oczywiście nie stosował się do obowiązujących przepisów.
Został zatrzymany zaraz po tym, jak wjechał na jedną z prywatnych posesji. Kierującym okazał mieszkaniec powiatu karkonoskiego, którego prawo jazdy zostało wcześniej zabrane przez Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze na 6 miesięcy. Zakaz obowiązywał od 23 października ubiegłego roku.
Teraz za popełnione czyny odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tego zdarzenia.