Kara pozbawienia wolności do dwóch lat grozi mężczyźnie, który powiadomił o niepopełnionym przestępstwie. Zgłaszający poinformował policję o kradzieży naczepy z towarem o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych, którą miał dostarczyć do jednego z jeleniogórskich sklepów. W momencie zgłoszenia mężczyzna miał dwa promile alkoholu, a naczepa stała na parkingu firmy, tam gdzie miał trafić towar.
Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej górze 20 października br. o godz. 9.30 oficer otrzymał zgłoszenie o podejrzeniu kradzieży naczepy z towarem.
Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że zgłaszający to 34-letni mieszkaniec powiatu suskiego, który oświadczył, że skradziona została naczepa, na której znajdowały się kształtki miedziane o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Mężczyzna dzień wcześniej przyjechał do Jeleniej Góry z towarem, który miał dostarczyć do jednego z jeleniogórskich sklepów. Po przyjeździe poszedł na dyskotekę, a następnie do night clubu, a kiedy rano obudził się stwierdził, że nie ma naczepy
- W trakcie podjętych działań policjanci kilka minut później odnaleźli naczepę z towarem na parkingu firmy, gdzie miał trafić towar – informuje podinsp. Edyta Bagrowska, rzecznik prasowy KMP w Jeleniej Górze.