Do końca listopada coraz bliżej, a prace remontowe na Podwalu i ulicy Mostowej przebiegają w żółwim tempie.
Wykonawcy tłumaczą się, że robót nie ułatwia pogoda. Kilka chłodniejszych i śnieżnych dni w miesiącu uniemożliwiło wylanie asfaltu na jezdnię. Postępu nie widać także na chodnikach, gdzie ma być ułożona kostka brukowa.
Kierowcy pomstują na korki, piesi – na utrudnienia w poruszaniu się.
Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów Czesław Wandzel zapowiadał, że modernizacja tego odcinka ulic zostanie zakończona do końca listopada. Do początku grudnia pozostało dziesięć dni.
Pozostaje mieć nadzieję, że się roboty nabiorą szybkości. Wykonawcy zapewne liczą na łaskawą aurę, która – w razie opóźnienia – pozwoli im dokończyć modernizację przed nadejściem prawdziwej zimy.