Przy ulicy Jana Pawła II blisko Kauflandu tuż przed pasami tir z Katowic chciał zjechać na pas obok.
– Zamierzał wjechać na boczny pas – relacjonuje jeden ze świadków zdarzenia. – Najprawdopodobniej znalazł się jednak w martwym punkcie i nie zauważył jadącego obok audi – dodał.
Skutek: uszkodzony bok osobowego auta.
Na miejscu pojawiła się jeleniogórska drogówka. Funkcjonariusze szybko ocenili, że winnym kolizji jest kierowca samochodu ciężarowego.
Audi o niemieckiej rejestracji, w którym znajdowali się kierujacy i pasażerka z jednej strony został porysowany i wgnieciony. Nikomu na szczęście nic się nie stało.
Zachodni goście mogą nim spokojnie wrócić do domu. Wszystkie koszty naprawy auta pokryte zostaną z polisy ubezpieczeniowej sprawcy kolizji.
Dwudziestopięcioletni kierowca tira, który nie zachował wystarczającej ostrożności na jezdni za spowodowanie kolizji ukarany został mandatem stu złotych i sześcioma punktami karnymi.
– Jest to nauczka dla następnych – podkreśla sierżant sztabowy Marcin Drozd z jeleniogórskiej drogówki.
– Po to są szyby w samochodzie, żeby przez nie patrzeć. Nie wspomnę już oczywiście o spojrzeniu w lusterka. Kierowca zawsze powinien widzieć, co dzieje się nie tylko z przodu, ale i i z tyłu auta, które prowadzi – mówi sierż. sztab. Drozd.