Już informowaliśmy, że kolej gondolowa – najnowocześniejsza tego typu na Dolnym Śląsku – zostanie otwarta z poślizgiem. Najwcześniej w lutym. Oficjalnie powodem opóźnienia są trudne warunki atmosferyczne, które spowalniają tempo prac.
Co się dzieje na placu budowy? Można to zobaczyć wybierając się na świąteczny spacer do Świeradowa Zdroju i wejść na Izerski Stóg. Za kilkadziesiąt dni wjedziemy tam – zgodnie z obietnicami inwestora – klimatyzowanymi wagonikami.
– Usytuowanie wręcz wymarzonym miejscu dla narciarzy. Dobry dojazd od strony Zgorzelca i Jeleniej Góry. Dolna stacja wyciągu zlokalizowana pomiędzy Czerniawą a Świeradowem umożliwia dojazd z dwóch stron. Z wyciągu skorzystają też Czesi, bo stąd dwa kroki do Liberca – napisał do nas Krzysztof Pik, który wybrał się na taki spacer.
W porównaniu z przedpotopowymi wyciągami w Szklarskiej Porębie czy w Karpaczu gondola będzie prawdziwym cackiem. – Najważniejszy jest obszerny parking w sąsiedztwie wyciągu, gdzie można swobodnie zaparkować swój samochód – dodaje pan Krzysztof. Odległość do wyciągu z Jeleniej Góry dobrze utrzymaną drogą międzynarodową to zaledwie 35 km ,czyli pół godziny jazdy.
Nartostrada na całej długości będzie dośnieżana i oświetlona lampami halogenowymi. Można tylko żałować, że nie udało się gondoli uruchomić przed świętami.