Szymon Szmidt został królem „pogoni za lisem”podczas tegorocznego Hubertusa, który odbył się wczoraj (20.10) w Stajni Rybnica.
Zimna aura sprawiła, że w tym roku do Stajni Rybnica na Hubertusa przybyli najwytrwalsi miłośnicy koni. Poza gonitwą główną, czyli tradycyjna „pogonią za lisem” odbyły się dwie gonitwy dla najmłodszych. Ze względu na niekorzystne warunki pozostałe hubertusowe atrakcje odbywały się głównie w hali. Tam można było skosztować pysznej, domowej kuchni oraz spróbować swojego szczęścia w loterii fantowej. Dla dzieci przygotowano zabawy i konkursy. Na finał imprezy można było posłuchać koncertów muzyki na żywo, między innymi występu zespołu „Agat” oraz potańczyć przy muzyce granej przez DJ. Zabawa trwała do późnego wieczora.
- Przyjeżdżamy do Rybnicy na Hubertusa od lat bo kochamy konie – mówi pani Anna z Jeleniej Góry. - Szkoda tylko, że w tym roku aura nie dopisała i wystraszyła wielu naszych znajomych. Ale warto było tu być choćby dla pysznej zupy dyniowej i domowych ciast.