R. Szymański kandyduje do rady miasta z listy PiS z drugiego miejsca w jeleniogórskim okręgu nr 1. Od 20 października pracował w Hotelu Szrenica na podstawie umowy o zarządzanie. Kilka dni temu prezes zarządu firmy będącej właścicielem hotelu wezwała kandydata na dywanik i oświadczyła mu, że łączenie funkcji kierownika hotelu i kandydowanie jest niedopuszczalne.
– Zasugerowano mi również niebezpieczeństwo wynoszenia kompromitujących zdjęć i informacji o gościach bawiących się na imprezach w hotelu. Otrzymał wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym bez obowiązku świadczenia pracy – poinformował.
Rafał Piotr Szymański twierdzi, że wykonywał swoje obowiązki jak najlepiej potrafił i nie było jego intencją, ani uprawianie polityki w miejscu pracy, ani zaszkodzenie firmie. – Tajemnica tego, co dzieje się w firmie – to element zarówno etyki zawodowej, jak i zapisu w umowie o zarządzanie. Jak można w ogóle mówić o takich rzeczach? – powiedział rozgoryczony Szymański.
Teraz zrobić może niewiele, bo wszystko odbywa się jednakże w majestacie prawa, gdyż umowa o zarządzanie może być rozwiązana w dowolnym momencie bez podania przyczyny. Kandydat PiS podkreśla jednak, że czynne i bierne prawo wyborcze to konstytucyjne prawo każdego Polaka, również pracownika hotelu. – Możemy nie tylko wybierać, ale i być wybierani i nie powinno być to powodem do wyrzucania kogokolwiek z pracy – zaznacza Rafał P. Szymański. Zainteresowany przez kilka lat (2006 - 2009) sprawował funkcję zastępcy dyrektora Muzeum Karkonoskiego.