Ciągłe inwestycje są konieczne, gdyż w Jeleniej Górze z powodu dużych mrozów pękły dwie magistrale wodne - na Czarnym i przy ul. Teatralnej. Pracownicy Wodnika je naprawiają.
Awaie sieci wodociągowych statystycznie zdarzają się najczęściej w lutym i marcu oraz w lipcu i sierpniu. Dlaczego? Spieszymy z wyjaśnieniami.
Zimą mrozy (takie jak obecnie) mogą dotrzeć do miejsca ułożenia wodociągu pod ziemią, gdyż w głębszych warstwach proces ocieplania i ochładzania gruntu przebiega z dużym opóźnieniem.
Niebezpiecznie jest zwłaszcza wtedy, gdy temperatura jest bardzo niska i nie ma śniegu - jak obecnie. Grunt w większości miejsc jest "goły", czyli nieporośnięty i niczym nieprzykryty i przemarza wówczas najgłębiej. Przed mrozem skutecznie chroni bowiem... teren z roślinnością, a także... warstwa śniegu.
Po odkopaniu - korozje z dziurami
Niebezpieczny dla sieci jest koniec zimy, ponieważ przewody wodociągowe są w tym czasie szczególnie narażone na pęknięcia w wyniku nagłych zmian temperatury (sięgających czasami kilkudziesięciu stopni Celsjusza) – wierzchnie warstwy gruntu są ogrzane, a w warstwach głębszych następuje jeszcze proces ochładzania.
A latem awarie zdarzają się przede wszystkim tam, gdzie sieć jest stara. Choć każdego roku Wodnik prowadzi prace inwestycyjne, to w Jeleniej Górze są jeszcze miejsca, w których korzysta się z rur położonych... przed wojną.
Duże problemy sprawiają również rury z lat 70. i 80. minionego wieku. Słabe materiały, z których zostały wykonane powodują, że korodują i tworzą się w nich dziury.
- Miejscami, gdy się sieć odkopie, przypomina ona stare samochodowe rury wydechowe. Kiedy dziura jest niewielka, zakłada się na nią obejmę, gdy popęka na dłuższym odcinku, po prostu się ją wycina i wstawia nową - opowiada pracownik Wodnika.
Czytaj więcej:
Naprawa na ukończeniu