Pierwsza połowa należała do Sudetów, które prowadziły od pierwszej do dwudziestej minuty pojedynku. W najlepszych okresach gry nasza przewaga wynosiła 12 punktów (36:24, 40:28 i 42:30), ale ostatecznie do przerwy było 43:36 dla gości. Po zmianie stron do głosu coraz wyraźniej zaczynali dochodzić rywale, poprawiając swoją skuteczność w ataku i lepiej spisując się w defensywie. Już w 24. minucie na tablicy wyników było 49:45, ale kolejny zryw jeleniogórzan dał powrót na prowadzenie - 58:56. Ostatecznie przed ostatnią ćwiartką koszykarze Obry wygrywali różnicą jednego "oczka" 61:60. Przez ostatnich 10 minut wynik oscylował wokół remisu, niestety lepiej w końcówce spisali się gospodarze zwyciężając 83:80.
Sudety wciąż pozostają niestety drużyną własnego parkietu. U siebie wygraliśmy komplet czterech spotkań, na wyjazdach spisujemy się jednak fatalnie - komplet sześciu porażek i w tej statystyce jesteśmy najsłabsi w całych rozgrywkach. Obecnie z 14 punktami plasujemy się na piątej pozycji w tabeli, Obra mimo zwycięstwa wciąż zamyka ligową tabelę.
Obra Kościan - Sudety Jelenia Góra 83:80 (16:21, 20:22, 25:17, 22:20)
Sudety: Niesobski (36), Raczek (20), Wojciul (10), Czekański (9), Drąg (5)