We wtorek (28.05) w Pałacu Wojanów świętowano 60–lecie Karkonoskiego Parku Narodowego. Odbyły się uroczystości jubileuszowe oraz część naukowa. Wszyscy podkreślali ważną rolę obszaru karkonoskiego dla całego regionu, ale też Polski i Europy.
Była prezentacja filmu przyrodniczego Marka Martiniego „Karkonosze – pieśń wiatru i mrozu”. W częściach referatowych wystąpili: prof. dr hab. Piotr Migoń – „Karkonosze - geograficzny unikat środkowej Europy”, prof. dr hab. Bronisław Wojtuń – „Bogactwo i specyfika roślinności Karkonoskiego Parku
Narodowego”, dr hab. Alina Kulczyk-Dynowska – „Karkonoski Park Narodowy a otoczenie społeczno-gospodarcze”, dr hab. Andrzej Mazur – „Fascynacje światem owadów Karkonoszy”. Był też czas na wystąpienia zaproszonych gości oraz wręczenie odznaczeń dla pracowników KPN.
Jak przyznał dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego Andrzej Raj, przez 60 lat park bardzo się zmienił
Park powstał w zupełnie innej sytuacji politycznej, gospodarczej, społecznej. Przez 60 lat w Polsce wiele się zmieniło, również w systemie zarządzania, podejściu do ochrony przyrody. Funkcje społeczne jak edukacja ekologiczna, udostępnianie parku dla celów turystycznych w zderzeniu z potrzebami ochrony przyrody to zagadnienia, które bardzo mocno wpłynęły na rozwój działalności parku narodowego, szczególnie po transformacji w 1989 roku – mówił Andrzej Raj, dyrektor KPN. - Dzisiaj to jest nowoczesna instytucja znana na arenie międzynarodowej i w kraju. Na Dolnym Śląsku to sztandarowy obszar przyrodniczy – odwiedza nas 2,5 miliona osób rocznie – podkreślał dyrektor.
Bardzo dobrze się stało, że zaledwie 4 lata po nas, powstał park po stronie czeskiej, bo przyroda nie zna granic administracyjnych. Pomimo wielu klęsk ekologicznych, jest to obszar, który na mapie przyrodniczej Polski i Europy bardzo się wyróżnia. To taka „mała Arktyka” w Europie Środkowej – musimy jechać na północ Skandynawii, żeby znaleźć drugi taki obszar – przekonywał A. Raj.
Karkonoski Park Narodowy jest bardzo ważny dla całego powiatu. Można powiedzieć, że to płuca Kotliny Jeleniogórskiej. Dzisiaj mamy 60-lecie i niewiele osób pamięta, kiedy nasz region był nazywany czarnym trójkątem. W tej chwili wędrując po ścieżkach cieszymy się pięknym widokiem, ale nie zawsze tak było i to właśnie ciężka praca pracowników KPN doprowadziła do takiego stanu, że możemy być dumni, że mamy pięknie utrzymany park – podkreślił Krzysztof Wiśniewski, starosta jeleniogórski, który gratulował i dziękował wszystkim pracownikom parku. - KPN to wizytówka Kotliny Jeleniogórskiej i dzięki temu mamy bogatą ofertę turystyczną – dodał starosta.
Zawsze zastanawiam się jak by wyglądała Jelenia Góra i Karkonosze, gdybyśmy nie mieli parku narodowego. Dobrze, że Jelenia Góra kilka lat temu podjęła decyzję o rozszerzeniu KPN o ok. 160 ha – my z tego też mamy profity, bo ludzie tu przyjeżdżają i mogą zwiedzać park. Liczba turystów z roku na rok rośnie – dodał Jerzy Łużniak, prezydent miasta nazywanego stolicą Karkonoszy.