Kotlina Jeleniogórska: Achtung groźne szlaki !
Aktualizacja: Poniedziałek, 23 stycznia 2006, 17:17
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Ponad trzy godziny 26 ratowników górskich z psami szukało pięciu turystów, którzy zabłądzili w Karkonoszach. – Choć dopiero połowa listopada, góry nie żartują – przestrzegają goprowcyTuryści, którzy w czwartek wieczorem zgubili się na zielonym szlaku między Śnieżnymi Kotłami a Przełęczą Karkonoską, o swojej sytuacji powiadomili goprowców przez telefon komórkowy. – Mieliśmy kłopot z dokładnym ustaleniem miejsca, ponieważ pechowcy nie znali dobrze terenu. Zanikał też zasięg komórek – opowiada Krzysztof Czarnecki, szef wyszkolenia karkonoskiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.Turystów odnaleźli po około trzech godzinach. – Byli zmęczeni. Źle ocenili czas przejścia ze Szklarskiej Poręby do Przełęczy Karkonoskiej. W górach zaskoczyły ich zaspy i zimowe warunki. Gdy zapadł zmrok postanowili wezwać na pomoc GOPR. Mieli tylko jedną latarkę – relacjonują ratownicy.Na szczęście turyści byli ciepło ubrani i nie doszło do wychłodzenia organizmów. Goprowcy sprowadzili ich do schronisk. Uratowanym ludziom nic się nie stało. Wrócili już do domów. Są spoza regionu jeleniogórskiego.– To przestroga dla wszystkich, którzy zamierzają teraz wyruszyć na górskie szlaki. W Karkonoszach są już ponadmetrowe zaspy śnieżne. Teraz w górach wędruje się dwa razy dłużej niż latem – mówi ratownik Czarnecki. - Nie można zapomnieć o odpowiednim obuwiu, ciepłej odzieży, termosie z gorącymi napojami, jedzeniu i o telefonie komórkowym. – Należy poinformować obsługę schroniska o kierunku wyprawy. Warto też zadzwonić do GOPR i zapytać o warunki pogodowe – radzi Krzysztof Czarnecki. Telefon (0-75) 75 24 734.