Podczas kontroli funkcjonariusze sprawdzali stan techniczny pojazdów i niezbędne wyposażenie, a także sprawdzali czy kierowcy i pasażerowie stosują podczas jazdy pasy bezpieczeństwa, urządzenia do bezpiecznego przewożenia dzieci oraz badali stan trzeźwości kierujących.
Samochód musi być OK
Otóż stan w jakim powinny znajdować się pojazdy określa art. 66 ustawy prawo o ruchu drogowym. Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:
1) nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę;
2) nie zakłócało spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych;
3) nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych;
4) nie powodowało niszczenia drogi;
5) zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu;
6) nie powodowało zakłóceń radioelektrycznych w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych.
Mandat do 3 tys. zł
W przypadku ujawnienia nieprawidłowości dotyczących stanu technicznego kierowcy grozi utrata dowodu rejestracyjnego, mandat w wysokości do 3 tysięcy złotych lub wniosek o ukaranie do sądu. Jeżeli auto będzie stwarzało realne zagrożenie bezpieczeństwa na drodze będzie musiało odjechać na lawecie.
Działania te mają na celu zapobieganie zdarzeniom drogowym oraz egzekwowanie od uczestników ruchu przestrzegania obowiązujących przepisów prawnych.