Pamięć o tragedii smoleńskiej w naszym mieście nadal jest żywa. Rok temu w Jeleniej Górze powstało epitafium upamiętniające wszystkie ofiary katastrofy lotniczej, w uroczystości wziął wtedy udział m.in. były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Teraz ponownie odwiedził to miejsce.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski przyjechał do Jeleniej Góry. Okazją ku temu było spotkanie zorganizowane przez Fundację im. Jerzego Szmajdzińskiego, ale zanim udał się do Cieplic, zatrzymał się na chwilę w centrum, przy Kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. Tam złożył kwiaty pod epitafium upamiętniającym wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej, a w szczególności honorowego obywatela Jeleniej Góry, prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz ministra obrony narodowej Jerzego Szmajdzińskiego.
- Widzę, że pamięć o Jurku Szmajdzińskim jest powszechna i głęboka, bo wielu wspomina jego działalność jako parlamentarzysty z tego regionu i bardzo cenią sobie, że mieli okazję z nim współpracować, a ja jestem rad, że pamięć o moim koledze jest taka żywa – mówił Aleksander Kwaśniewski były prezydent RP.
Prezydentowi towarzyszyła wdowa po Jerzym Szmajdzińskim, była parlamentarzystka Małgorzata Sekuła – Szmajdzińska.
- Są politycy na bardzo wysokim poziomie i prezydent Aleksander Kwaśniewski jest właśnie taką osobą. Bardzo się cieszę, że jest członkiem rady naszej fundacji, ale cieszę się także, że prezesem fundacji jest Andrzej Dobrowolski, bo on to „ciągnie” - dzisiaj 20 młodych osób z naszego regionu otrzymało stypendia, to się z niczego nie bierze, to ciężka praca wielu osób - powiedziała Małgorzata Sekuła – Szmajdzińska.
Później Aleksander Kwaśniewski oddał hołd żołnierzom pod pomnikiem „Wolność Krzyżami się mierzy”.