Jak donosi TVN24, Sawicka przed spotkaniem ze śledczymi nie chciała rozmawiać. Zapowiedziała jedynie, że po przesłuchaniu oświadczenie w jej imieniu przedstawi jej pełnomocnik.
Przypomnijmy, Sawicka została zatrzymana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na krótko przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi na gorącym uczynku przyjęcia korzyści majątkowej. W zamian obiecała pomóc w „ustawieniu” przetargu na atrakcyjną 2–hektarową działkę na Helu. Łapówkę wręczył jej jeden z funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Film z tego zdarzenia widziała cała Polska.
Sawicka już kilka dni później sugerowała, że funkcjonariusz przekroczył swoje uprawnienia, inwigilował ją, sam nakłaniał do przyjęcia pieniędzy.
W wyniku akcji CBA Sawicką oskarżono o przyjęcie łapówki oraz podżeganie do popełnienia przestępstwa. Za to grozi jej do 10 lat więzienia.