W odniesieniu do obecnej sytuacji na rynku pracy w Jeleniej Górze, gdzie stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 11 procent i była wyższa o 0,7 procent niż w roku ubiegłym, każda informacja dająca choćby cień nadziei na nowe miejsca pracy mile zaskakuje.
Od zapowiedzi inwestorów o budowie zakładów pracy na naszym terenie, do realnego zatrudnienia jest jednak jeszcze daleko. Prezydent miasta przekonuje, że robi wszystko by stworzyć tu warunki do inwestowania. Przykładem ma być zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, która ma się dokonać podczas najbliższej sesji rady miasta, 15 marca br. Wszystko po to, by absurdalne przepisy nie blokowały budowania i rozwijania firm na naszym terenie.
– Bez wzrostu dochodów własnych miasta i dochodów z podatków będziemy mogli zarządzać co najwyżej biedą, która z czasem może doprowadzić do gwałtownego kryzysu. Dotychczas plan zagospodarowania przestrzennego był traktowany jak świętość, której nie wolno dotykać. Okazuje się jednak, że te przepisy w absurdalny sposobów blokują rozwój naszego miasta. Stąd dwie uchwały dotyczące zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, które trafią na wtorkową sesję rady – mówi Marcin Zawiła, prezydent Jelenie Góry.
Chodzi o teren w rejonie ul. Spółdzielcza – Wojewódzka i pomieszczenia dawnej fabryki Prober, która produkowała opakowania dla Jelfy. W tym miejscu swoją firmę chce otworzyć polski przedsiębiorca, którego nazwy nikt nie chce jeszcze ujawnić. Firma ma produkować szczepionki oraz surowice. Wstępnie deklaruje zatrudnienie około 100 osób. Jak mówi prezydent Zawiła, przedsiębiorca chce się związać z Jelenią Górą z kilku powodów: ze względu na atrakcyjny teren, istnienie w naszym mieście innej firmy farmaceutycznej - „Jelfy” oraz przez wzgląd na osobiste zainteresowania przedsiębiorcy przemysłem lotniczym, którym zajmuje się on amatorsko i hobbistycznie. Inwestor był już w Jeleniej Górze dwa razy. Na miejsca pracy przyjdzie nam jeszcze poczekać, nie mniej niż pół roku.
Druga uchwała dotycząca zmiany planu przestrzennego, którą radni zajmą się na najbliższej sesji będzie dotyczyła terenu firmy Astol z Cieplic, która produkuje okna. Przedsiębiorca chce bowiem przekształcić swój zakład na centrum gastronomiczno-rozrywkowe.
– Przedsiębiorca wykonał już część tych zmian. Powstała już restauracja i piękny park z ciekawymi nasadzeniami. Halę natomiast inwestor chce przekształcić w miejsce do gry w squasha i kręgielnię. Dla Cieplic jest to bardzo cenna inicjatywa, ale plan przestrzenny uniemożliwiał jej realizację. Przy okazji zaproponowaliśmy firmie Astol wejście w strefę ekonomiczną i stworzenie tam swojego nowego zakładu – mówi Marcin Zawiła.
Do góry pnie się natomiast hektarowa hala Zorki, jeleniogórskiej Spółdzielni która po podpisaniu umowy z firma Ikea rozpoczęła rozbudowę swojego zakładu i w czerwcu br. rozpocznie dodatkową działalność.