– Najgorzej, że nie ma oświetlenia, ani jednej lampy. Późną porą łatwo można dostać w „dziób”, nie mówiąc już o upadku na tragicznej nawierzchni – mówi Mariusz Zyzało, który mieszka tu już dziewiąty rok. – Kawałek asfaltu i kilka lamp, to jest podstawa – dodaje.
Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry, zapewnia, że już za dwa, trzy tygodnie ruszą prace remontowe na ul. Nadbrzeżnej. – Przetarg został już rozstrzygnięty, jest wykonawca i pieniądze z budżetu państwa, które otrzymaliśmy na usuwanie skutków powodzi.
Jak wiadomo ul. Nadbrzeżna wielokrotnie była zalewana przez Kamienną. Podczas prac remontowych nawierzchnia zostanie utwardzona i wzmocniona, wyłożona tłuczniem i pokryta emulsją asfaltową na długości 1,7 tys. metrów. Na razie jednak nie ma w planach postawienia oświetlenia, co jest jedną z większych bolączek mieszkańców ulicy.
Jerzy Łużniak wyjaśnia, że docelowo na rok 2010-2011 planowane są dalsze prace, m.in. poprawa kanalizacji i oświetlenie ulicy. Dodaje, że obecnie trwają prace związane z regulacją koryta rzeki. – Zakończą się pod koniec roku lub na początku nowego i po tym czasie jest szansa, aby zacząć cywilizować ul. Nabrzeżną. Teren wzdłuż rzeki jest bardzo malowniczy, więc być może poprowadzimy w tym miejscu ścieżkę rowerową lub pieszą – usłyszeliśmy.