Gospodarze w ciągu 40 minut gry prowadzili tylko raz (w 2. minucie meczu 6:5). Poza tym stroną dominująca byli przyjezdni, jednak momentami Sudety dzięki walecznej postawie Niesobskiego i Raczka potrafiły się zbliżyć do rywali. Gdy w trzeciej kwarcie jeleniogórzanie doszli na 45:51, wydawało się, że mimo osłabienia stać nasz zespół na walkę z faworytem. W tym sezonie podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza wielokrotnie pokazywali, że z najlepszymi są w stanie wygrywać, a negatywnie zaskakują w starciach ze słabszymi rywalami. Tym razem niespodzianki nie było, choć jeszcze w 33. minucie na tablicy wyników było zaledwie 62:70. Końcówka należała już do wrocławian, którzy zwyciężyli na parkiecie hali przy ul. Sudeckiej.
W przerwie meczu drobne upominki odebrali dwaj młodzi koszykarze Sudetów. Filip Szutro i Mateusz Samiec zostali wyróżnieni za wywalczenie wraz z Kadrą Dolnego Śląska srebrnych medali Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w koszykówce chłopców. Następny mecz Sudety rozegrają w najbliższą sobotę (17.02) w Rawiczu, a tydzień później podejmą Kosz Pleszew.
Sudety Jelenia Góra - Śląsk II Wrocław 73:90 (17:26, 18:19, 22:23, 16:22)
Sudety:R. Niesobski 24, Raczek 17, Wilusz 11, Kleinowski 7, Jyż 5, Wojciul 4, Białachowski 2, Taraszkiewicz 2, Grześkiewicz 1, Kanecki.
Śląsk: Zagórski 27, Bożenko 25, Wilczek 10, Malesa 8, Tomczak 7, Czempiel 6, Główka 4, Żmijak 3, Kwaszczuk.
Widzów: 130.