Biała laska to symbol osoby niewidomej, wymyślony przez brytyjskiego ociemniałego fotografa Jamesa Biggsa w 1921 roku. To również narzędzie pomagające osobie niewidomej lub słabowidzącej w rozpoznawaniu otoczenia, a szczególnie uskoków terenu, krawężników, schodów, itp. - Takich barier – mówi pani Krystyna Binias z zarządu SIW - jest coraz mniej, ale ciągle istnieją. – Powoli, ale skutecznie akceptowany jest nasz pomysł oznaczenia osoby słabowidzącej przez żółtą plakietkę z trzema czarnymi punktami. Można ją zdobyć w KSON - dodaje.
Uczestnicy wycieczki zwiedzili pałace w: Wojanowie, Łomnicy, Mysłakowicach, Miłkowie oraz Staniszowie. Poza zwiedzaniem samych zabytkowych budowli, można było delektować się widokiem przypałacowych parków i ogrodów, które wyglądają bajkowo w jesiennej scenerii. Dodatkowo w Mysłakowicach uczestnicy wycieczki mieli okazję obejrzeć tamtejszy kościół, w którym dwie z wbudowanych kolumn pochodzą z Pompejów.
A na zakończenie było spotkanie w Western City, gdzie Jerzy Pokój zafundował pokazy tańców indiańskich, muzyki dzikiego zachodu, pojedynek kowbojów i napad na bank.
Resztę spotkania zebrani spędzili przy ognisku na pieczeniu kiełbasek i śpiewach. - Warto dodać - mówi pani Krystyna Binias - że dzień białej laski w Stowarzyszeniu Inwalidów Wzroku zorganizowaliśmy sobie z własnych składek, bez jakichkolwiek dotacji.