Policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności zdarzenia z których wynika, że prawdopodobnie pies mógł instynktownie wyczuwać rodzaj odrzucenia bo pojawiło się dziecko. Sąsiedzi opowiadają, że do tej pory nie było żadnych zdarzeń, które mogłyby sugerować inną sytuację.
Jak stwierdziła jedna z Czytelniczek, Małgorzata, która posiada pieski od lat, jeśli w rodzinie na pierwszym miejscu jest pies i traktuje się go jak dziecko, to niestety po przyjściu na świat prawdziwego dziecka, w dalszym ciągu trzeba traktować psa na równi z "rodzeństwem". Nie można inaczej. Albowiem w oczach psa malutkie dziecko jest niejako jego "konkurencją'. Wówczas w głowie psa pojawia się zazdrość, która przeradza się w nienawiść, a jak powszechnie wiadomo, zwierzę niektórych zachowań ludzkich nie jest w stanie zrozumieć. Instynkt zwierzęcy bierze górę...
Dorosły, a ledwo uszedł z życiem
- Byłam kiedyś zaatakowana przez psa. To są sekundy i mimo dorosłości nie miałam szans na obronę. Uratowała mnie przypadkowa pani wciągając przez płot na swoją posesję. Skończyło się pogryzieniem ręki i porwanymi ubraniami. Dziecko w starciu z takim psem nie miałoby szans - opisuje Anna, inna z Czytelniczek.
Iwona dodaje, że już wiele razy się zdarzało, że pies (taki wcześniej kochany) zagryzł niemowlę z zazdrości. Czasem nie wiadomo co psu chodzi po głowie, ani co może zrobić malutkie dziecko (np. płakać często), aby pies poczuł się sprowokowany.
Instynkt zawsze górą
Niektórzy nadal uważają, że pies to jakby członek rodziny. Tak też zwierzę jest traktowane na co dzień. Oczywiście psy są fajne, ale to nadal zwierzęta. Wrodzony instynkt prawie zawsze weźmie górę (w określonych sytuacjach) i żadna tresura tego nie zmieni.
Jeśli wziąć pod uwagę statystyki, czyli "suche" liczby, to Polska jest na 1 miejscu na świecie pod względem pogryzień przez psy rasy TTB (terrier w typie bul, do której należą również bulteriery). Ok. 70 % wszystkich pogryzień to właśnie niemowlęta do 2 miesiąca życia (statystycznie jednak spośród wszystkich żyjących psów będzie to dalej odsetek minimalny). Ten okres jest, można powiedzieć, najważniejszy w życiu psa z malutkim, nowym stworzeniem (w oczach psa niemowlę to małe stworzenie).
Pomimo, że "szanse" pogryzienia przez psa są minimalne (porównywalne z wygraną w lotto), to przypadki pogryzień na śmierć istnieją i są nagłaśniane.
Zakazano niektórych ras
W niektórych krajach zakazano nawet posiadania psów ras TTB (terrier w typie bull).
Jak czytamy na Facebook'owym profilu Filipa Jana Wąsa, trenera psów:
Jeśli bullterrier miażdży czaszkę 2-miesięcznego niemowlęcia, to ja to widzę, jak bym stał obok. Potrafię wdrożyć jedyne możliwe założenia, co daje mi pełny obraz sytuacji. Myślę, że duża część moich kolegów i koleżanek jest w stanie odtworzyć sobie przebieg takiej sytuacji. Jako ojciec i opiekun psów jestem w stanie postawić się na miejscu rodziców w momencie ataku.
W dzisiejszych czasach modne jest pozytywne postrzeganie psa, gdzie pies jest kalekim mentalnie idiotą zdolnym tylko do prezentacji zachowań, które my sobie założymy, a receptą na wszystko enigmatyczna miłość. A słowa zwierzę, drapieżnik i instynkt są wypierane, więc tam, gdzie jest popęd i brak wiedzy bardzo łatwo o wypadek.
Nie ma innej grupy właścicieli psów, w której psy wymagają bardzo dużo wiedzy a te rzeczy są u tych właścicieli na tak niskim poziomie, że to musi rodzić wypadki.