Tego typu spotkania zawsze dzielą się na dwie części. W pierwszej wypowiadają się włodarze, w drugiej mieszkańcy. Zdecydowanie ciekawsza jest więc ta druga, bo właśnie wtedy zebrani mówią o swoich bolączkach oraz o tym, co powinno się zmienić.
Mieszkańców bardzo zaskoczył fakt, że w budżecie miasta zgromadzono prawie 45 milionów złotych, czyli o 20 milionów więcej niż w ubiegłym roku. Okazuje się, że stało się to za sprawą różnego rodzaju dotacji, które go zasiliły. Zastępca burmistrza, Ryszard Rzepczyński podkreślił, że mimo ogólnego kryzysu gospodarczego w mieście pod Śnieżką przeprowadza się wiele inwestycji m. in. przebudowuje się drogi, buduje halę sportową i organizuje różnego rodzaju imprezy.
Wśród zebranych znalazło się wielu przeciwników budowy Tesco w Karpaczu. Ma ono powstać na działce wielkości 1200 m2 razem ze stacją paliw i miejscami parkingowymi. Na razie nie wiadomo jednak, czy ta inwestycja faktycznie zostanie zrealizowana.
Podczas spotkania poruszono także problemy z wodą. Burmistrz Karpacza, Bogdan Malinowski podkreślił jednak, że w mieście jej nie brakuje, a zbiorniki retencyjne są potrzebne po to, żeby można było zgromadzić jej ogromne ilości. Ma to szczególne znaczenie w takie dni jak sylwester czy długi weekend majowy, kiedy do Karpacza przyjeżdża bardzo dużo turystów.
W przyszłym roku planowane jest także wykonanie oświetlenia przy ulicy Przemysłowej. Problem związany z brakiem inwestycji w tej części miasta zgłosiła jedna z mieszkanek. Tłumaczyła, że od 10 lat stara się o postawienie tam chociażby jednej lampy.
Podobne spotkania z mieszkańcami Karpacza odbędą się już wkrótce. Mają one szczególne znaczenie zwłaszcza dla tych osób, które interesują się wszystkimi zmianami, zachodzącymi w ich mieście.