Zapuszczony i zanieczyszczony kanał Młynówka, najstarszy (średniowieczny) zabytek techniki (ciek zasilał młyny miejskie), przez lata podupadał. Cała inwestycja rozpoczęta przez samorządowców w minionej kadencji polegająca na rewitalizacji nadbrzeża kanału między Osiedlem Robotniczym a ulicą Pijarską miała się zakończyć w październiku tego roku.
Jeszcze gotowa nie jest, ale już można podziwiać część wykonanych robót. Przede wszystkim wartki nurt kanału Młynówka i czystą wodę, która szumi na kilku niewielkich kaskadach. W niczym to nie przypomina śmierdzącego bajora z mulistym dnem pełnym nieczystości. Wprawdzie nie ma jeszcze planowanych ławeczek i innych elementów małej architektury, ale już zamontowano latarnie, które oświetlą cały teren po zapadnięciu zmroku.
Z nowej ścieżki rozciągają się widoki z nieznanej dotąd perspektywy. Przed rewitalizacją mało kto się tu zapuszczał, zresztą wszystko było przysłonięte chaszczami. Teraz jak na dłoni widać niezagospodarowane przestrzenie śródmieścia zarówno od strony Osiedla Robotniczego, jak i ulicy Pijarskiej. Tam także ocenić można, jak ładnie mogłyby wyglądać kamieniczki przy tym trakcie, gdyby je odnowiono. Zresztą nawet i w tej postaci, nieodnawiane od dziesięcioleci domy z resztkami niemieckich napisów mają swój urok.
Nowa droga doprowadzi spacerowiczów pod garbaty mostek, skąd widać ostatnią fazę remontu bursy szkolnej przy ulicy Kilińskiego. Ten dawny dom spokojnej starości odzyskał blask i zaplecze w postaci terenu sportowego. Całość stanowi zaczątek planowanego odnowienia zabudowy wspomnianego traktu. A jest co robić, bowiem już po drugiej stronie Młynówki straszą zniszczone zabudowania będącego w upadłości zakładu kartonaży.
Niedaleko stąd trwają prace remontowe, które towarzyszą kładzeniu sieci wodociągowej pod Osiedlem Robotniczym. Przy tej ulicy także nie brakuje niezagospodarowanych gruntów, w tym działka, na której miała powstać kamienica mieszkalna, a zostały jedynie wykopy pod fundamenty. Część nieruchomości już jest w prywatnych rękach, część – czeka na chętnych nabywców.
Pierwotnie koszt rewitalizacji Młynówki oszacowano na ponad 7,5 mln zł, z czego 60 procent stanowi dofinansowanie unijne z programu RPO. W trakcie realizacji trzeba było jednak projekt zmodyfikować o nieuwzględnione na początku elementy. Około 400 tys. zł kosztowały tak zwane separatory do oczyszczania wód powierzchniowych, spływających do Młynówki kanalizacją burzową. Zainwestowano też w monitoring oraz w publiczne toalety, o których wcześniej nie pomyślano.