Jak na pierwszą imprezę tego typu imprezę atrakcji dla całych rodzin było co nie miara. Wokół polany rozstawiono stoiska gastronomiczne, oraz stragany z pamiątkami i gadżetami. Część artystyczna festynu odbywała się na scenie zlokalizowanej na wielkiej amerykańskiej ciężarówce.
Uroczystego otwarcia festynu zaraz po mszy w jagniątkowskim kościele dokonał prezydent Jeleniej Góry Marek Obrębalski, którego organizatorzy przywitali tradycyjnie chlebem i solą. Towarzyszył mu przewodniczący rady miasta Hubert Papaj. Oprócz mieszkańców Jagniątkowa i okolic można było spotkać na imprezie wielu znanych jeleniogórzan, w tym uwielbiany nie tylko przez miejscowych ksiądz Kubek, czyli Marian Matula, emerytowany proboszcz, na którego nabożeństwa zjeżdżało tu wielu jeleniogórzan z innych parafii.
Całość prowadził i udostępnił nagłośnienie mieszkaniec Jagniątkowa, Bogdan Więckowski. Furorę zrobił występ zespołu muzycznego w składzie: Bogdan Więckowski i jego żona, Ewa. Wystąpili też: zespół Szklarki z Piechowic i Malwy z Marciszowa oraz zespół Rise of the Sun-Promienie Słońca, który rozłożył się ze swoimi namiotami na polanie prezentując stroje i kulturę Indian Ameryki Północnej.
Młodzi Indianie dali pokaz tańca plemiennego. Najmłodsi mieli do dyspozycji plac zabaw, jazdę na trójkołowcu, przejażdżki na kucyku. Trochę starsi mogli spróbować swoich sił we wspinaczce po słupie, podziwiać wielko kołowe pojazdy, oryginalną limuzynę, stary ciągle jeszcze sprawny samochód strażacki czy wjechać na wysięgniku na wysokość 15 metrów aby podziwiać z góry przepiękne panoramy Karkonoszy. Na boisku odbył się mecz piłki nożnej Jagniątków vs Reszta Świata. Festyn zakończyło wspólne ognisko.
Brawa dla organizatorów i powodzenia przy organizacji następnych takich imprez.