- W przypadku łączenia szkoły podstawowej z gimnazjum Ustawa o systemie oświaty wymaga pozytywnej opinii kuratora oświaty. Kilka argumentów przemawiało za wydaniem opinii negatywnej. Chociażby fakt, że w Szkole Podstawowej w Sosnówce działa również oddział przedszkolny. Gdyby połączyć tę placówkę z gimnazjum, w jednym budynku miałyby zajęcia dzieci w wieku od 3 lat do 16, co nie jest wskazane ze względu na fizyczne i psychiczne bezpieczeństwo zwłaszcza małych dzieci. Nie zapominajmy, że przyszły rok jest bardzo ważny ze względu na rozpoczęcie edukacji przez sześciolatki. Szkoła powinna im zapewnić jak najlepsze warunki pod każdym względem. Budynek gimnazjum nie jest przystosowany do edukacji małych dzieci, jeśli chodzi np. o wielkość krzeseł, ławek, toalet. Mało jest pomieszczeń dydaktycznych, co nadal wymuszać będzie dwuzmianowość – poinformowała Janina Jakubowska, rzeczniczka Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty.
- Ponadto w uzasadnieniu do uchwały intencyjnej mowa jest o ograniczeniu kadry kierowniczej, co przyniesie korzyści ekonomiczne. Jeden dyrektor miałby kierować zespołem, gdzie są dzieci realizujące edukację praktycznie na czterech etapach: oddział przedszkolny, edukacja wczesnoszkolna, klasy IV – VI i gimnazjum. Nie jest to dobry pomysł z punktu widzenia nadzoru pedagogicznego. Należ też zauważyć, że rada pedagogiczna gimnazjum również negatywnie wypowiedziała się o tej propozycji – dodała.
Jednak Gmina Podgórzyn nie chce, by oddział przedszkolny lub przedszkole, które dopiero miałoby powstać w Sosnówce, było połączone z Gimnazjum. Chodzi jedynie o „podstawówkę”.
- W ubiegłym roku podjęto kroki, by połączyć Szkołę Podstawową z Gimnazjum w Sosnówce, gdyż od wielu już lat liczni mieszkańcy, rodzice oraz radni składali takie wnioski. Wtedy uczniowie „podstawówki” mieliby zajęcia w szkole po wykonanej termomodernizacji , tj. budynku przystosowanym do realizacji funkcji nauczania. Powodem połączenia są złe warunki, w jakich muszą uczyć się dzieci w klasach 1-6. Szkoła znajduje się bowiem na drugim piętrze budynku, gdzie działa Ochotnicza Straż Pożarna oraz ośrodek zdrowia. Uczniowie narażeni są więc na kontakt z pacjentami, czy też muszą uważać na wyjeżdżające wozy strażackie. Ponadto schody w placówce są strome, a sale już stare, ze ściętymi ścianami. Przy tej szkole nie ma nawet boiska. Rodzice i nauczyciele wspierają pomysł połączenia szkół. W gimnazjum z kolei jest nowoczesne zaplecze sportowe, orlik, a nawet plac zabaw zbudowany właśnie z myślą o młodszych dzieciach. Liczymy się też z tym, że sale musiałyby zostać przystosowane do nauki młodszych uczniów – mówiła Anna Latto, wójt Gminy Podgórzyn.
- Aktualnie w „podstawówce” jest oddział przedszkolny dla pięciolatków, który chcieliśmy zostawić w tym budynku, a przenieść jedynie uczniów Szkoły Podstawowej. Ponadto wiemy, że wielu rodziców jest zainteresowanych utworzeniem przedszkola dla dzieci w wieku 3-5 lat właśnie w starym budynku. Już dziś w szkole podstawowej uczą się dzieci w wieku od 5 do 16 lat i nie ma problemów z dużą różnicą wieku. Obecnie w gminie mamy jedynie dwa przedszkola: w Miłkowie i w Podgórzynie – wyjaśniła Anna Latto.
- Złożyliśmy skargę na opinię kuratora oświaty do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – dodała.