Aż pięć jednostek straży pożarnej zadysponowano do zgłoszenia o ulatniającym się gazie w bloku przy ul. Kiepury 15 w Jeleniej Górze. Mieszkańcy poważnie się bowiem przestraszyli, że gaz może wybuchnąć. Na szczęście okazało się, że były to niepotwierdzone podejrzenia, a instalacja gazowa jest w tym budynku sprawna.
Pod czteropiętrowy blok przyjechały: ciężki samochód z wodą, sprzęt wysokościowy, samochód specjalistyczny do ratownictwa technicznego i auto wyjazdowe, którym straży dojechali do działań.
- W przypadku podejrzenia ulatniania się gazu, to przepisy określają jaki sprzęt musi być na miejscu – mówi mł. kap. Krzysztof Zakrzewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. - W tym przypadku urządzenia pomiarowe na szczęście nie potwierdziły podejrzeń mieszkańców, więc po sprawdzeniu mieszkań i piwnicy strażacy odjechali z miejsca zdarzenia. Gdyby jednak pomiary wykazały ulatniający się gaz musielibyśmy przeprowadzić ewakuację, stąd tylu strażaków na miejscu. Każde podejrzenie ulatniania się gazu warto zgłaszać, bo konsekwencje takich zdarzeń mogą być tragiczne w skutkach. Może dojść bowiem do wybuchu i katastrofy budowlanej, a w konsekwencji do zawalenia się części bloku – dodaje rzecznik straży.
Po zakończeniu działań przez strażaków swoją kontrolę w tym budynku przeprowadzi również pogotowie gazowe.