Proces wymiany tzw. junkersów na przyłącza do miejskiej sieci ciepłowniczej trwa od 2010 roku. Do roku 2012 był on realizowany z Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej. W tym czasie wykonano podłączenia do 1267 lokali w 23 budynkach.
– Plany na ten rok są bardzo ambitne, bo chcemy wykonać więcej podłączeń, niż przez ostatnie trzy lata – mówi Marian Szczęśniak, zastępca prezesa Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – obecnie roboty wykonywane są we współpracy z firmą ECO Opolszczyzna, która przejęła dawny PEC. Najpierw ciepłownia na własny koszt wykonuje przyłacza i w razie potrzeby wymianę węzłów w całym budynku, a następnie my robimy podłączenia. Nie chcę mówić o koszcie takiego zadania, bo na te prace dwa – trzy razy w roku ogłaszamy przetargi. Najważniejsze jest jednak to, że inwestycja jest realizowana tylko wtedy, kiedy zgodę na to wyraża 75 procent uprawnionych do nieruchomości w danym budynku, czyli wtedy, kiedy ludzie sami tego chcą – dodaje wiceprezes JSM.
W tym roku już rozpoczęły się prace na ul. Obrońców Westerplatte 1,3,5 i 7, Paderewskiego 12, Różyckiego 1 i 9, Karłowicza 23, Moniuszki 2 i Noskowskiego. W III i IV kwartale roku będą prowadzone przy ul. Różyckiego 13, Karłowicza 2,15, 17 oraz na Ptasiej 10,11,13 i 14. Przy niemal wszystkich tych obiektach pracę są obecnie wykonywane na zewnątrz.
- W ostatnich dniach zrobiliśmy przyłącza do Ptasiej 10, teraz będziemy robić przyłącza do kolejnych budynków na tej ulicy wyznaczonych do inwestycji – powiedział nam jeden z pracowników firmy ECO.
W 2010 roku, kiedy JSM rozpoczynała projekt podłączanie obiektów do ciepła miejskiego, miała w swoim zasobie 83 budynki z 5878 lokalami, w których woda podgrzewana była tzw. junkersami. Po zakończeniu tegorocznej inwestycji pozostanie 37 budynków do podłączenia. Lokatorzy z pięciu z nich już zadeklarowali, że chcą włączenia do sieci w 2014 roku.
- Projekt jest cały czas otwarty, więc czekamy na kolejnych chętnych. Od deklaracji do realizacji musi jednak minąć rok, przez który zbierane są pieniądze na wykonanie tego zadania – mówi Marian Szczęśniak. – Spółdzielnia ze swoich zysków dokłada 200 zł do każdego lokalu, ale część kosztów muszą też pokryć lokatorzy – dodaje wiceprezes JSM.