Ostatni poważny skok cenowy euro nastąpił w połowie września 2024 roku. Wówczas kurs tej waluty wynosił 4,64 zł. Jesień przyniosła jednak prawdziwą odwilż rynkową i wartość unijnego pieniądza zaczęła spadać. Euro na chwilę odbiło w listopadzie, gdy jego wartość względem polskiej waluty przekroczyła poziom 4,30 zł. Dziś taki kurs pozostał jedynie wspomnieniem. Za jedno euro wystarczy dziś zapłacić zaledwie 4,15 zł i wiele wskazuje na to, że to nie koniec spadków cen.
Dlaczego euro tak tanieje? Czy powinno nas to martwić? Sprawa, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, jest o wiele bardziej złożona. Z jednej strony cieszy umacniająca się złotówka, ale z drugiej – słabsze euro dość mocno odzwierciedla stan gospodarki starego kontynentu. Taka sytuacja kursowa urozmaici też, np. handel Forex. Ulokowanie kapitału właśnie w taniejące euro może okazać (choć oczywiście nie musi) niezłym pomysłem na inwestycje długoterminowe.
Słabnąca gospodarka wpływa na kurs euro
Euro tanieje z kilku powodów. Przede wszystkim cena waluty stanowi poniekąd odzwierciedlenie stanu gospodarki unijnej, która nie potrafi dźwignąć się po pandemii i rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Oba te wydarzenia dość mocno wyhamowały rozwój gospodarczy wielu krajów wspólnoty, również tych, które wcześniej mogły się pochwalić ogromnym postępem i sporymi wzrostami PKB. W krajach strefy euro widać ogólne osłabienie aktywności gospodarczej, co zniechęca inwestorów i prowadzi do ogólnej deprecjacji waluty. Warto też wspomnieć, że kraje europejskie dość mocno przegrywają walkę o dominację gospodarczą z Chinami.
Niepewność polityczna
Słabszy kurs euro wynika również z ogólnych napięć na arenie międzynarodowej oraz sytuacji geopolitycznej. W Niemczech konieczne było przeprowadzenie przedwczesnych wyborów parlamentarnych, do tego rozgrzane do czerwoności zostały relacje handlowe z USA po zwycięstwie w wyborach prezydenckich Donalda Trumpa. Trwający konflikt Rosji z Ukrainą również nie pomaga ustabilizować się europejskiej walucie, szczególnie że ostatnie doniesienia o ewentualnym zakończeniu wojny są pod wieloma względami korzystne dla kraju rządzonego przez Władimira Putina, co umacnia rubla, a osłabia właśnie euro.
Mocna złotówka
Wpływ na taniejące euro ma również wyjątkowo mocna kondycja złotówki oraz polskiej gospodarki. Nasza rodzima waluta wykazała się ogromną odpornością w ostatnim czasie na wszelkie zawirowania geopolityczne oraz czynniki zewnętrzne. Dość powiedzieć, że kursowo złoty wyglądał najlepiej wśród wszystkich walut Europy Środkowo-Wschodniej.
Co ciekawe – niewykluczone, że pozycja złotego jeszcze bardziej się umocni. Wielu ekonomistów oraz specjalistów z dużym optymizmem patrzy w przyszłość, mając nadzieję na ogólne ożywienie gospodarcze w Polsce po wszelkich zawirowaniach z ostatniego pięciolecia. To z kolei naturalnie powinno doprowadzić do wzrostu wartości rodzimej waluty.
Decyzje EBC
Warto także zwrócić uwagę na politykę monetarną Europejskiego Banku Centralnego. Obecnie, w obliczu spowolnienia gospodarczego i malejącej inflacji, EBC rozważa dalsze obniżki stóp procentowych, co sprawia, że inwestorzy wycofują kapitał z Europy na rzecz walut o wyższym oprocentowaniu, takich jak dolar amerykański. Niższe stopy procentowe zmniejszają atrakcyjność europejskich obligacji i depozytów, a ewentualne luzowanie ilościowe dodatkowo zwiększa podaż euro, osłabiając jego wartość. Ponieważ rynki spodziewają się szybszego luzowania polityki pieniężnej w strefie euro niż w USA, euro traci na wartości względem dolara, co może utrzymać się, dopóki gospodarka Europy nie zacznie się odbudowywać.
Perspektywy dla euro
Czy euro będzie nadal tanieć? Niewykluczone, choć spadek poniżej 4 złotych trzeba traktować z dużym dystansem. Jest on oczywiście możliwy i bezapelacyjnie byłby sporym wydarzeniem rynkowym, jednak bardziej prawdopodobne wydaje się zatrzymanie spadków do poziomu 4 złotych i później powolne odbijanie do wcześniejszego kursu. Według różnych wyliczeń w 2025 i 2026 roku euro powinno kosztować około 4,25 zł. Oczywiście są to jedynie przewidywania, które nie muszą się ziścić.
A co z inwestycją w euro? Decyzja o ulokowaniu kapitału w tej walucie zależy od celu inwestycyjnego i horyzontu czasowego. Jeśli prognozy dalszego osłabienia euro się sprawdzą, jego zakup teraz może nie być najlepszym rozwiązaniem w krótkim terminie, ponieważ jego wartość może jeszcze spadać. Jeżeli jednak w grę wchodzi handel długoterminowym przy założeniu, że kurs euro odbije się w przyszłości, obecne niższe ceny mogą być dobrą okazją do zakupu. Jak to jednak zwykle bywa – decyzje inwestycyjne powinny być poparte szeroką analizą oraz świadomością o możliwości poniesienia strat.