Nad porządkiem w Parku Zdrojowym i w Parku Norweskim, a także w całych Cieplicach, oprócz osób odpowiedzialnych za utrzymanie zieleni, czuwają codziennie dwie pracownice MPGK. Rozpoczynają pracę o godz. 6.00 a kończą o godz. 14.00.
- Wszystko jedno, czy praży słońce, czy leje deszcz - my musimy opróżnić ze śmieci wszystkie kosze i włożyć do nich nowe worki - opowiada Wanda Borowiec z MPGK. - W parkach koszy jest w sumie 400, a w okolicznych uliczkach pewnie dodatkowo nie mniej niż sto. Jest co robić! Zimą sprzątamy dwa razy w tygodniu.
W śmietniczkach w parkach „królują” butelki po gazowanych napojach i papierki po lodach. Na uliczkach kurortu dominują butelki po piwie, a czasem zdarzają się także… psie odchody.
W centrum miasta i na Zabobrzu kosze wzdłuż ulic opróżniane są przy okazji wywożenia śmieci. Niemniej jednak jedna - dwie osoby każdego dnia usuwają ręcznie śmieci z trawników i chodników.