- Ostatnia awaria miała miejsce ponad tydzień temu i pomimo wielu zgłoszeń do Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przez kilka dni pozostawaliśmy bez pomocy – mówi mieszkanka feralnej klatki pani Lidia. Fetor który unosił się po całej piwnicy oraz klatce schodowej, przenikał również do mieszkań i był nie do wytrzymania. Kilkukrotnie sąsiedzi wykonywali telefony ze zgłoszeniem, ale niestety nic się nie zmieniało oprócz tego, że zostały otwarte drzwi piwnicy oraz wejściowe do klatki schodowej.
- Pod wskazanym adresem średnio dwa – trzy razy w roku zdarza się przytkanie kanalizacji – mówi kierownik działu obsługi technicznej JSM Sławomir Cybulski. - Ostatnia awaria była poważniejsza i dlatego musieli ją usunąć pracownicy Wodnika. Ostatecznie sytuacja wróciła do normy 13 listopada. W calu wyjaśnienia przyczyn nawracających problemów z instalacją kanalizacyjną w najbliższym czasie, po konsultacji z radą lokatorów, zlecimy jej kamerowanie – dodaje.