Artysta opowiadał o swojej twórczości, inspiracjach i wyzwaniach, mówił także o swoich planach artystycznych. Można było poznać nie tylko tajniki jego pracy, ale również zmierzyć się pytaniem – po co właściwie robimy zdjęcia? Bo przecież zdjęcia to nie tylko sposób na utrwalenie wspomnień, ale także na wyrażenie siebie, na pokazanie swojej wizji świata, na dzielenie się emocjami z innymi. Można je robić z różnych powodów i w różnych sytuacjach, mogą być historią, którą chcemy opowiedzieć, sposobem na komunikację i na budowanie relacji czy po prostu pokazywaniem piękna, bo jak mówił autor „nawet turpizm też bywa piękny”.
Promowana podczas spotkania, najnowsza książka autora "Ćwiczenia z patrzenia” nie daje nam jednoznacznej, uniwersalnej odpowiedzi. Jest bardzo osobistą interpretacją rzeczywistości, pozwala spojrzeć oczami autora na ludzi, miejsca, sytuacje, których doświadczył, a które mogą być też ważne dla odbiorcy, dla patrzącego, dla czytającego. Zwracał uwagę na obrazy otaczającej nas zwyczajnej/niezwyczajnej nieraz nawet banalnej rzeczywistości, żałując jednocześnie tych zdjęć, których nie wykonał. Zarażał słuchaczy swoją pasją, ciekawością świata i otwartością na nowe doświadczenia. Podkreślając, że jeśli już coś robimy, róbmy to najlepiej, jak potrafimy w pełni się w to angażując.
Marek Szyryk – wykładowca akademicki, profesor Szkoły Filmowej w Łodzi, gdzie pełni funkcję kierownika Katedry Fotografii. Organizator wielu wystaw studenckich w ramach festiwali i wydarzeń fotograficznych. Twórca fotografii klasycznych oraz instalacji. Prezentował swoje prace podczas wystaw indywidualnych i zbiorowych w Polsce i za granicą. Autor tomików poezji haiku. Jego fotografie znajdują się m. in. w Muzeum Historii Fotografii w Krakowie, Muzeum Karkonoskim w Jeleniej Górze oraz w kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.