Zwycięstwo w stolicy Świętokrzyskiego dało nadzieję na dobry występ w dolnośląskich derbach - tym bardziej, że przed kilkoma dniami podopieczne Edyty Majdzińskiej przegrały wyraźnie z Kościerzyną. Pierwsze minuty dzisiejszego spotkania potwierdzały, że żółto-niebieskie nabrały pewności siebie, a rewelacyjną postawę między słupkami kontynuowała Natalia Filończuk.
Już w pierwszej akcji ofensywnej gospodyń na drodze do zdobycia bramki stanęła rywalkom 16-letnia jeleniogórzanka. Przy stanie 2:1 dla naszego zespołu okazję do kontry chciała wykorzystać doskonale znana kibicom z Jeleniej Góry Mariola Wiertelak, jednak szybka, filigranowa skrzydłowa musiała uznać wyższość naszej bramkarki w sytuacji jeden na jeden. W 8. minucie ekipa spod Wrocławia przegrywała 1:3, ale dwie minuty później był już remis. Po golu Sabiny Kobzar kobierzyczanki ponownie mogły wyrównać, ale rzut karny w wykonaniu Ani Mączki również padł łupem Filończuk. Nadzieję na korzystny rezultat wzrosły, po karach indywidualnych dla Marty Dąbrowskiej. W 13. minucie była jeleniogórzanka otrzymała podwójną karę, kiedy to po odepchnięciu Oli Oreszczuk wypowiedziała słowo, które nie spodobało się sędziemu, a w 23. minucie otrzymała kolejną karę i w konsekwencji czerwoną kartkę, więc czołowa snajperka Kobierzyc wypadła z rywalizacji. Mimo fantastycznej postawy naszej młodej bramkarki, w kolejnych minutach podopieczne Michała Pastuszko oddały inicjatywę rywalkom, które wypracowały 2-, 3-bramkowe prowadzenie. Do przerwy miejscowe prowadziły 12:10, więc końcowy wynik był sprawą otwartą.
Pierwsza akcja drugiej połowy zakończyła się golem Karweckiej, jednak od stanu 12:11 gospodynie odskoczyły na 15:11, następnie 17:12 i 20:14 - wówczas w bramce jeleniogórzanek pojawiła się Martyna Wierzbicka. Gdy w 49. minucie na tablicy wyników było już 23:15, w szeregach jeleniogórzanek ciśnienie zeszło i nasz zespół ponownie pokazywał na co go stać. W 56. minucie ekipa Michała Pastuszko doszła na 26:22, ale podobnie jak w wielu wcześniejszych fragmentach meczu, decyzje sędziów budziły wiele kontrowersji i w końcówce Kobierzyce odjechały ponownie na 8 bramek. Ostatecznie KPR Gminy Kobierzyce pokonał imiennika z Jeleniej Góry 30:22.
W ligowej tabeli na 4 kolejki przed końcem IV rundy, KPR Jelenia Góra zajmuje przedostatnie miejsce - ma przewagę 4 punktów nad Koroną Kielce oraz stratę 3 "oczek" do Ruchu Chorzów i 5 do UKS-u Kościerzyna. W najbliższą niedzielę (29.04) nasz zespół czeka wyjazd do Chorzowa o być, albo nie być w walce o bezpośrednie utrzymanie!
KPR Gminy Kobierzyce - KPR Jelenia Góra 30:22 (12:10)
KPR GK: Ciesiółka, Słota - A. Mączka 9, Wiertelak 7, Jakubowska 6, Linkowska 5, Janczak 1, Wesołowska 1, Charzyńska 1, Kaźmierska, Walczak, Dąbrowska, Michalak.
KPR JG: Filończuk, Wierzbicka - A. Tomczyk 5, Oreszczuk 4, Załoga 4, Karwecka 3, Bielecka 3, Kobzar 3, Jasińska, Żukowska, Kanicka.
Widzów: 350.