Po kilka zdarzeń drogowych odnotowują codziennie policjanci. Paradoksalnie mniej stłuczek, kolizji i wypadków było, kiedy na drogach panowały trudniejsze warunki jazdy.
Jednym z bardziej niebezpiecznych i zdradliwych miejsc pozostaje ulica Wrocławska. Tam w czwartek zderzyły się ford focus z daihatsu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, co jednak wagi problemu nie umniejsza.
– Winę za zdarzenie ponosi kierowca forda, który wymusił pierwszeństwo wyjeżdżając z podporządkowanej drogi. Najpewniej nie zatrzymał się przy znaku „stop” – oceniają policjanci. Prowadzący jechał na wrocławskich tablicach rejestracyjnych. – Nieznajomość miasta nie usprawiedliwia – dodają funkcjonariusze drogówki.
Kierowcy mają ciągle kłopoty z dostosowaniem się do organizacji ruchu po remoncie odcinka Wrocławskiej. Zdaniem wielu jezdnia jest za wąska, chodniki za szerokie.
Z kolei policjanci przestrzegają, że jest to teren zabudowany, a zmotoryzowani często jeżdżą za szybko i nieuważnie. Stąd kolizje.
Niebezpiecznym odcinkiem wciąż jest ulica Wolności. W piątek doszło do stłuczki auta marki Toyota z samochodem nauki jazdy. I w tym przypadku, na szczęście, nikomu nic się nie stało.