Przypomnijmy. Sprawa rozpoczęła się pod koniec maja 2019 roku gdy matka jednej z dziewczynek zgłosiła swoje podejrzenie na policję. Wówczas Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu niezwłocznie poleciła zatrzymanie księdza, a po potwierdzeniu doniesienia, skierowała do sądu skuteczny wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Przeprowadzone drobiazgowe śledztwo doprowadziło do ujawnienia kolejnej pokrzywdzonej, a w październiku 2019 gotowy był akt oskarżenia wobec Piotra M.
W marcu 2021 r. Piotr M. za dwa przestępstwa o charakterze seksualnym wobec nieletnich, wyrokiem Sądu Rejonowego w Zgorzelcu został skazany na 5 lat więzienia. Piotrowi M. zarzucono wtedy dopuszczenie się innych czynności seksualnych wobec dwóch lekko upośledzonych intelektualnie dziewczynek, które w okresie od września 2018 roku do maja 2019 roku były przygotowywane przez niego do pierwszej komunii. Wobec mężczyzny orzeczono też: dożywotni zakaz zajmowania stanowisk związanych z opieką i wychowywaniem dzieci, zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi na okres 15 lat oraz obowiązek zapłaty nawiązki na rzecz każdej z pokrzywdzonych w kwocie po 25 tys. zł.
W październiku 2021 r Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zmniejszył mu wyrok do 4 lat, a potem Sąd Najwyższy odrzucił złożony przez duchownego wniosek o kasację. Mimo to Piotr M. do dziś nie trafił za kratki, bo wystąpił o odroczenie wykonania kary. Został on rozpatrzony negatywnie, jednak nie kończy to jeszcze drogi prawnej, bo były proboszcz może jeszcze na to orzeczenie złożyć zażalenie.