– Dlaczego Miejski Zakład Komunikacyjny wozi pasażerów autobusem niesprawnym technicznie – pyta pani Patrycja w mailu przysłanym do naszej redakcji.
Chodzi o autobus z numerem bocznym 779 – mówi nasza Czytelniczka. - Autobus nie posiada klimatyzacji, nie można też otworzyć okien, a w jego wnętrzu unosi się zapach benzyny. W upalne dni tak, jak kilka dni temu gdy nim jechałam, ludzie starsi duszą się, bo nie mają czym oddychać. Po skargach, które napływają do kierowcy ten kontaktuje się z dyspozytorem. A sytuacja nadal się nie zmienia. Zadzwoniłam więc do dyspozytora MZK, który po wysłuchaniu mojej skargi zapytał, czy ma wezwać karetkę i zignorował moje zgłoszenie tłumacząc się, że nie mają funduszy na nowe autobusy. Uważam, że ten autobus nie powinien zostać dopuszczony do przewozu osób.
Każdy taki sygnał traktujemy poważnie i ten pojazd zostanie sprawdzony przez naszych mechaników - mówi rzecznik prasowy MZK Zbigniew Rzońca. - Jeśli uwagi naszej pasażerki się potwierdzą, to usterki zostaną w miarę możliwości usunięte. Jeśli chodzi o temat okien, to w tym pojeździe nie ma konstrukcyjnej możliwości ich otwierania, poza dwoma w przedniej jego części.