Mierząca 180 cm wzrostu Paulina Dąbkowska przed tym spotkaniem mogła się pochwalić średnią 12 zbiórek na mecz, ale to co wyprawiała w niedzielny wieczór w hali Szkoły Podstawowej nr 10 w Jeleniej Górze to już prawdziwy majstersztyk. Koszykarce JAS-FBG niewiele zabrakło do rekordu Żanety Szczęśniak z października 2011 roku, kiedy to jeleniogórzanka popisała się 27 zbiórkami w meczu przeciwko AZS UMCS Lublin.
Pierwsze minuty niedzielnego spotkania były wyrównane, dopiero ostatnie 90 sekund pierwszej kwarty należało zdecydowanie do „Karkonoszek”, które od stanu 13:14 odskoczyły na 21:14. Na początku drugiej odsłony Myślak podwyższyła na 23:14, ale przez 5 kolejnych minut punkty zdobywały tylko przyjezdne - w efekcie na tablicy wyników był już remis 23:23, a do przerwy jeleniogórzanki przegrywały 29:34.
Po zmianie stron miejscowe nie odpuszczały, kolejne punkty Myślak i Krygowskiej wyprowadziły nasz zespół na 39:38, ale i tym razem na finiszu kwarty swój bilans poprawiły sosnowiczanki (od 43:42 do 43:49). W decydującej ćwiartce kibice zgromadzeni w hali SP 10 przy ul. Morcinka nadal nie narzekali na brak emocji, najpierw 7-punktową serią popisały się podopieczne Dariusza Tomasika (50:49), następnie JAS-FBG odjechał na 50:60, ale miejscowe nie odpuszczały zbliżając się w 36. minucie na 55:60. Jak się okazało, po raz kolejny MKS MOS Karkonosze podejmując walkę na parkiecie musiał pogodzić się z porażką, bowiem zespół Mirosława Orczyka do ostatniej syreny grał na maksymalnych obrotach wygrywając w Jeleniej Górze różnicą 10 punktów.
MKS MOS Karkonosze Jelenia Góra – JAS-FBG Sosnowiec 59:69 (21:14, 8:20, 14:15, 16:20)
MKS MOS: Krygowska 18, Myślak 18, Misiek 10, Stasiuk 9, Smajda-Młodnicka 4, Paradowska, Stefańczyk.
JAS-FBG: Dąbkowska 22 (25 zbiórek), Dobrowolska 15, Kotonowicz 10, Bandyk 8, Chaliburda 8, Kaczor 4, Feja 2, Mach.