Trzy kubły: na papier, aluminium i plastyk stanęły na rynkowym bruku. Przed nimi odpadki i chętni do celnego trafiania. Głównie dzieci, ale też i starsi. Na placu Ratuszowym trafiali celnie, ale czy czynią to na co dzień?
- Segregacja to dla mnie normalna sprawa – mówi pani Irena z osiedla Orle, która ucieszyła się z wyróżnienia. – Pokażę sąsiadom, że mam dyplom. Może wezmą z tego przykład? – dodała.
Ale nie wszyscy mieszkańcy przykładają wagę do segregowania śmieci. Nie dlatego, że nie chcą. Na wielu osiedlach wciąż nie ma pojemników, które by to umożliwiały. Tam, gdzie są, przydałoby się ich więcej. Postęp w segregowaniu odpadków został też zahamowany po przejęciu oczyszczania części Jeleniej Góry przez spółkę Simeko. W przeciwieństwie do Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, nie od razu wystawiła ona odpowiednie kubły.
- Mamy nadzieję, że nasza akcja uświadomi mieszkańcom, że śmieci należy rozdzielać w trosce o środowisko – mówili Paweł Ćwiąkało z Forum Młodzieży Jeleniej Góry oraz Paweł Gluza i Bolesław Słociński z Rady Młodych Stowarzyszenie Wspólne Miasto, którzy zorganizowali działania „Daj śmieciom kosza”.
Czy rzeczywiście tak będzie? Przekonamy się w przyszłości.