Opuszczony gmach od dawna pozostawał bez żadnego nadzoru. To sprawiało, że swobodnie mogły do niego wejść osoby z marginesu społecznego, złomiarze oraz różni eksploratorzy. Dlatego wiele osób zdziwiło ogrodzenie, które pojawiło się niedawno wokół budynku. Dodatkowo zamurowane zostały drzwi wejściowe do ruiny, a otwory okienne na parterze od frontu zostały zasłonięte drewnianymi płytami. Na ogrodzeniu obiektu brak jednak tablicy informacyjnej wskazującej na rozpoczęcie inwestycji na terenie działki gdzie stoi opuszczony hotel.
Nie posiadamy żadnych informacji ma temat ewentualnej sprzedaży lub też rozpoczęcia prac budowlanych przy opuszczonym hotelu przy ul. Krakowskiej – informuje powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Hanna Jaśkiewicz. - Być może zabezpieczenie obiektu jest efektem postępowania administracyjnego prowadzonego wobec właściciela budowli w celu wyegzekwowania ciążącego na nim obowiązku właściwego zabezpieczenia go przed dostępem obcych.
Hotel "Sudety" powstał po koniec lat 80 – tych ubiegłego wieku według bardzo nowoczesnego i do dziś robiącego wrażenie projektu. Inwestorem było PKP. Budynek zaopatrzono w kaskadowo ułożone balkony i tarasy. Oferował 102 pokoje, w tym 5 apartamentów. Komfortowe pokoje hotelowe wyposażone były w łazienkę, telefon, TV-Sat, radio-budzik, lodówkę i balkon. Ponadto w hotelu znajdowały się się trzy sale konferencyjne, drink-bar sauna, garaż, parking i winda.
Niestety dobry czas dla hotelu skończył się wraz ze zmianą jego właściciela. Po sprzedaży spółce z Wrocławia, pozostawiony bez właściwego dozoru i zabezpieczenia obiekt popadł w ruinę, nawiedzaną przez bezdomnych oraz młodzież poszukującą mocnych wrażeń. Wcześniej budowla została ograbiona ze wszystkich elementów, mogących przedstawiać jakąś wartość.