O panu Jerzym Sładczyku mogę powiedzieć same dobre słowa, bo znamy się od wielu lat, kiedy jeszcze jako zastępca prezydenta miałem zaszczyt współpracować z komendantem PSP w trudnych sytuacjach - powiedział na wstępie Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry.
Jerzy Sładczyk przez 17 lat był komendantem Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze. Od niespełna 4 lat był na emeryturze, ale w tym czasie - jak sam mówi - był nadal aktywny, uprawiał winorośle, ale też prowadził zajęcia ze studentami Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze i muszą mieć poczucie, że Wydział Zarządzania Kryzysowego działa tak, że zadbamy o mieszkańców i mienie miasta - podkreślił Jerzy Łużniak.
Prezydent nie chciał wprost powiedzieć jaka była przyczyna utraty stanowiska przez poprzedniego naczelnika, jednak zbieżność czasu decyzji z zamieszaniem wokół próby nieudanej odebrania pojazdów z OSP Wiejska w czasie zimowych mrozów, nasuwa odpowiedź. Nowy naczelnik przyznaje, że w takiej sytuacji należało pojazdy zabezpieczyć.
Woda w temperaturach ujemnych zamarza - zaznaczył Jerzy Sładczyk.
Prezydent dopytywany o pracę poprzedniego naczelnika, odpowiedział, że ocenia ją dobrze - unikając po raz kolejny konkretnej odpowiedzi o przyczyny zmiany na tym stanowisku.