Dolny Śląsk: Dostali wycisk w komendzie
Aktualizacja: Czwartek, 19 stycznia 2006, 11:04
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Piotr Gołębiowski (z lewej) dziwi się, że sprawa pobicia ciągnie się już tyle czasu. – Nam prawa jazdy zabrali od razu – mówi.
Przed lubańskim Sądem Rejonowym toczy się proces dwóch funkcjonariuszy komendy powiatowej policji, oskarżonych o nadużycie uprawnień i pobicie dwóch zatrzymanych mężczyzn.
Piotr Gołębiowski (31l.) i Orland Szafran (28l.) wystąpili do sądu, bo czują się skrzywdzeni. Zostali zatrzymani, pobici przez policję, stracili prawa jazdy, a przez to pracę. Za to sprawa skargi, którą złożyli na funkcjonariuszy, ciągnie się już od dwóch lat. Dopiero w maju tego roku rozpoczął się proces.
Kilka dni temu odbyła się kolejna rozprawa. Zeznania składał Szymon Szafran, brat jednego z pobitych. Sędzia po jego wysłuchaniu odroczył sprawę aż do 22 sierpnia, bo nie stawił się w sądzie drugi z wezwanych świadków – lekarz, który udzielał pomocy mężczyznom w szpitalu.
Według nich, do pobicia doszło w budynku Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu. W nocy z 31 sierpnia na 1 września 2003 roku obaj poszkodowani bawili się w jednej z dyskotek. Gdy z niej wyszli, jak twierdzą, jedynie przypatrywali się interweniującemu patrolowi policji. Prowadzili ze sobą rowery. To wystarczyło, żeby zostali wylegitymowani, zatrzymani i przewiezieni do komendy. Obaj poszkodowani zeznali w czasie śledztwa, że byli przez policjantów uderzani nie tylko w twarz, ale także w żebra i genitalia.
Mariusz L. i Sławomir Z., funkcjonariusze oskarżani o dokonanie pobicia, nie przyznają się do winy. – Wykonywałem jedynie to, co do mnie należało – skomentował oskarżenia Mariusz L. Obaj nie chcą się wypowiadać na temat sprawy. Wyrok skazujący może się dla nich zakończyć wyrzuceniem z pracy w policji. Za ich złamanie grozi kara nawet do 3 lat więzienia.