O godzinie 13.10 dyżurny policji w Złotoryi dostał zgłoszenie o zaginięciu dwóch harcerzy, w wieku 15 i 18 lat. Opiekun zgłosił, że chłopcy nie wypłynęli na powierzchnię, po tym jak weszli do wody, aby się umyć z resztek gliny pozostałych po eksploracji jaskini.
- Mimo natychmiastowego zawiadomienia służb ratowniczych, nie udało się ich uratować. Ciała z wody wyłowił drużynowy, posiadający uprawnienia płetwonurka. Zszedł pod wodę przy asekuracji przedstawiciela straży pożarnej - czytamy w oficjalnym komunikacie hufca ZHP.
Wiadomo, że ofiary należały do drużyny skautów, którzy specjalizowali się w ekstremalnych wyczynach. Tego ostatniego nie przeżyli.
Okoliczności tragedii zbada prokuratura i policja. Niewykluczone, że opiekun skautów poniesie odpowiedzialność karną.