Kotlina Jeleniogórska: Drożej, bo nad morzem? - 25.V
Aktualizacja: Czwartek, 19 stycznia 2006, 12:00
Autor: Nowiny Jeleniogórskie
- Byliśmy tańsi - oburza się prezes Krzysztof Świątek.
Rozstrzygnięcie konkursu zaskarżyła legnicka firma ELZAM. Zastępca burmistrza Kamiennej Góry, Maciej Słowiński, przekonuje, że nikt nie przekręcił przetargu. Komisja chciała, aby dzieci w tym roku pojechały nad morze, a nie nad jezioro. Dlaczego zatem wybrano Międzyzdroje, a nie Rewal?
Pierwszy przetarg na letni wypoczynek kamiennogórski urząd ogłosił już w lutym. Wpłynęła tylko jedna oferta - TPD. Prezes towarzystwa mówi, że nie wie, dlaczego przetarg nie został rozstrzygnięty.
- Ze względów formalnych. Zamiast jednostki właściwej, ofertę złożył jej oddział. Inna osoba figurowała w ofercie, inna w KRS-ie - tłumaczy zastępca burmistrza Kamiennej Góry, Maciej Słowiński.
W drugim przetargu, w kwietniu, wzięło udział dziewięciu oferentów. Zasady były identycznie. W 80 proc. decydowała cena, zaś w 20 lokalizacja. Trzy najtańsze oferty odrzucono. Towarzystwo Przyjaciół Dzieci zaproponowało 50 maluchom pobyt w swoim ośrodku w Brennie.
- Wygrała, co jest dla mnie niezrozumiałe, oferta droższa. W skali 14-dniowego skierowania
różnica na jednym dziecku wynosi 137 zł i 6 gr. Nie dziwiłbym się, gdybyśmy przegrali z firmą
z Poznania, która również kierowała dzieci nad morze i była od nas ciut tańsza - wylicza.