Warsztat poprowadziła i przepisy na potrawy przygotowała antropolog kultury i jedzenia, kucharka domowa i edukatorka, Anna Rumińska przewodnicząca kooperatywy Slow Food Dolny Śląsk działającej w sieci Slow Food.
Podobnie jak podczas pierwszego warsztatu, najpierw przy stole spotkali się dorośli uczestnicy projektu, aby posłuchać opowieści o nieprzetworzonej, nieskażonej żywności. Drugi etap to działania praktyczne. Międzypokoleniowa ekipa przygotowała tym razem: pierogi, sakiewki i paluszki w oryginalnej odmianie.
Zrobiono dwa rodzaje ciasta: z mąki orkiszowej białej i razowej oraz z mąki gryczanej białej i razowej. Są to mąki z archaicznych ziaren, tj. gryki zwyczajnej i pszenicy orkisz - obydwa ekologiczne, dolnośląskie i bez glifosatu. Zastosowanie znalazły też lokalne produkty związane ze słowiańskimi kulinariami, np. rozmaite warzywa kiszone, oleje zimnotłoczone z lnu i konopi siewnej, soczewica, groch, orzechy, twaróg itp.
- Nadzienie było dla uczestników dużym zaskoczeniem, bo do pierogów dodawano kiszonki, m.in. kiszone buraki, cebulę, jarmuż, a z kiszonej fasolki przygotowano paluszki – mówi Krystyna Pisarska ze świetlicy wiejskiej „Rudawy”. Były też pierogi z nadzieniem z białego sera i soczewicy z prażonymi orzechami włoskimi, a także z soczewicy z kiszonymi dodatkami. Pod koniec warsztatu z pozostałego ciasta i soczewicy zrobiono dwa duże placki. Część pierogów była gotowana, część pieczona w piekarniku. Panie przygotowały też omastę z posiekanej cebulki duszonej na maśle klarowanym. Oczywiście zakończeniem warsztatu była uczta. - Zapraszamy na kolejne spotkanie 10 maja o godz. 16.00 – zachęca do udziału Krystyna Pisarska.
Projekt jest realizowany w ramach programu „Dolnośląskie Małe Granty” Dolnośląskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, dofinansowany z budżetu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.