Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 14111
Zalogowanych: 98
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION: Dymią i smrodzą pod Śnieżką

Poniedziałek, 24 listopada 2008, 8:30
Aktualizacja: 12:42
Autor: Ania
REGION: Dymią i smrodzą pod Śnieżką
Fot. Archiwum
Smog i fetor, który w zimowe dni zalega nad Karpaczem, niepokoi wielu mieszkańców i turystów. W mieście nie ma ekologicznego ogrzewania i ludzie palą tym, co mają. Nierzadko są to opony i plastykowe butelki.

– Nie rozumiemy, dlaczego władze pozwalają na zanieczyszczenie. Najgorzej jest wtedy, gdy ludzie palą stare opony – mówią niezadowoleni mieszkańcy Karpacza. Wielu proponuje, aby tych, którzy zanieczyszczają powietrze, surowo karać. I dążyć do wprowadzenia jednolitego, nieszkodliwego dla środowiska naturalnego systemu ogrzewania.

Samorządowcy rozkładają ręce. Prawa ekonomii są silniejsze od rozsądku, który podpowiada, że środowisko naturalne trzeba chronić.

– Kilkanaście lat temu w Karpaczu zmuszano mieszkańców do instalacji ogrzewania gazowego, a oni teraz mają do nas pretensje, bo gaz cały czas drożeje. Według polskiego prawa nie można nikogo zmusić do zmiany ogrzewania w domu, wyjątkiem są jedynie miejscowości uzdrowiskowe, ale Karpacz do nich nie należy. Dlatego możemy jedynie sprawdzać, czy mieszkańcy nie palą rzeczy zakazanych, które emitują szkodliwe substancje, ale jest to bardzo trudne do udowodnienia – mówi Ryszard Rzepczyński, zastępca burmistrza miasta pod Śnieżką.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz karmnik dla ptaków na balkonie?

Oddanych
głosów
90
Tak
37%
Nie
43%
Nie mam balkonu
10%
Dokarmiam ptaki w inny sposób
10%
 
Głos ulicy
Jestem za, a nawet przeciw
 
Warto wiedzieć
Jak Niemcy zbudowały imperium? (i dlaczego płonie)
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Kultura
Zaśpiewają o lawinie w Karkonoszach
 
Aktualności
Nowe rondo już gotowe
 
Aktualności
Przebudowa hotelu Orlinek w Karpaczu
 
Ciekawe miejsca
Książę też dostał nagrodę

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group